Pochodzący z Bengalu Zachodniego w Indiach małżonkowie mieli dwójkę dzieci: siedmioletnią córkę i ośmiomiesięcznego syna. Pod koniec lipca chłopiec jednak zniknął, a nieobecność dziecka od razu zauważyli sąsiedzi - donosi "Indian Times". Zaniepokojeni mieszkańcy zawiadomili o sprawie policję. Funkcjonariusze ustalili, że niemowlę faktycznie zniknęło. Rodzice sprzedali dziecko. Chcieli zrobić karierę w sieci Jak się okazało, rodzice sprzedali dziecko, by zdobyć pieniądze na zakup nowego Iphone'a. "Podczas przesłuchania matka dziecka przyznała się do przestępstwa" - przekazali mundurowi z komendy w Barrackpore. "Wyznała, że razem z mężem sprzedali syna, by kupić telefon i zdobyć pieniądze na podróże po kraju, by nagrywać treści na Instagrama" - przekazali mundurowi z komendy w Barrackpore. Sprzedała własne dziecko. Policja aresztowała matkę oraz kupującą Matka dziecka oraz kobieta, która kupiła od niej ośmiomiesięcznego syna, zostały aresztowane. Na wolności wciąż przebywa ojciec chłopca, który zdołał uciec przed policją. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna planował sprzedać także swoją siedmioletnią córkę. Ostatecznie do transakcji jednak nie doszło. Policja nie poinformowała, za jaką kwotę zostało sprzedane dziecko. Najnowszy model smartfona Apple kosztuje - w zależności od wersji i wielkości pamięci wewnętrznej - od 4,2 do 10,5 tys. zł. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!