Przypomnijmy, że chodzi o incydent, który prezydent USA Joe Biden nazwał "horrendalnym". Pięciu czarnoskórych policjantów za wykroczenie drogowe zatrzymało do kontroli 29-letniego kierowcę, Tyre'a Nicholsa. To wtedy doszło do brutalnego i śmiertelnego w skutkach pobicia mężczyzny. Leżący na ziemi zatrzymany wzywał swoją mamę i krzyczał z bólu. Funkcjonariusze policji nie zważając na stan Nicholsa wciąż kopali go i spryskiwali gazem pieprzowym. Władze miasta Memphis, w którym doszło do skandalicznego ataku, udostępniły nagrania, które zarejestrowały przebieg wydarzeń i staną się dowodem w sądzie. Śmiertelne pobicie 29-latka. Co trapiło oprawców? Na opublikowanych do tej pory filmach widać było, jak policjanci wyciągają Nicholsa z samochodu i na zmianę go biją. 29-latek kopany był w głowę, okładany pięściami, pałkami i rażony paralizatorem. Widzimy, że Tyre Nichols był w stanie tylko leżeć na ziemi i zwijać się z bólu. Teraz światło dzienne ujrzały dwa inne nagrania z policyjnej kamerki. Dowiadujemy się z nich, o czym, po śmiertelnym pobiciu, rozmawiali funkcjonariusze i co "trapiło" ich najbardziej. USA. Tyre Nichols nie żyje. Nowe nagrania w sieci Na jednym z opublikowanych nagrań widać, jak jeden z policjantów przemywa wodą twarz swojemu koledze, który - jak się okazało - podczas ataku na Tyre'a Nicholsa przypadkiem sam opryskał się gazem pieprzowym. Słyszymy, jak ze łzami w oczach skarży się też, że "podczas pobicia zginęły mu też okulary". Drugi filmik wskazuje, co robili policjanci po pobiciu i "zakuciu" Nicholsa, który nie był nawet w stanie usiąść prosto. Gdy 29-latek bezwładnie leżał na ziemi we krwi, jeden z funkcjonariuszy poszedł na papierosa. W tle słychać śmiech i swobodne rozmowy. Materiały wideo z tego dnia wciąż są analizowane, a szeryf hrabstwa Shelby - Floyd Bonner - wszczął wewnętrzne dochodzenie w sprawie zawieszonych już policjantów, którzy stali obojętnie przy umierającym mężczyźnie.