Komunikat w sprawie zdrowia byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego został opublikowany w niedzielę po południu. Jak przekazano, polityk po 12 dniach opuścił oddział intensywnej terapii i został przeniesiony na zwykły oddział. Silvio Berlusconi trafił do szpitala. lekarze postawili diagnozę Polityk od niemal dwóch tygodni przebywał na oddziale intensywnej terapii w szpitalu San Raffaele w Mediolanie. Jak przekazano, miał problemy z oddychaniem i krążeniem. Włoska gazeta "Corriere della Sera" przekazała, że u 86-letniego polityka zdiagnozowano białaczkę. Informowano również, że czterokrotny premier Włoch otrzymał pierwszą dawkę chemioterapii. Według medialnych doniesień, chorego polityka odwiedziły w szpitalu dzieci. Maria, Piersilvio, Barbara, Eleonora oraz Luigi mieli wspierać ojca. Jak przekazano, w szpitalu pojawiła się również 33-letnia Marta Fascina - partnerka polityka. Problemy ze zdrowiem włoskiego polityka Włoski polityk 30 marca został wypisany z tego samego szpitala w Mediolanie. Berlusconi przebywał wtedy w placówce kilka dni. Jego wizyta związana była z badaniami lekarskimi. "Dziękuję wszystkim tym, którzy w tych dniach chcieli poświęcić mi myśl o bliskości i czułości. Wracam już do pracy nad głównymi tematami tych dni" - pisał wtedy na Facebooku. Berlusconi w 2016 roku przeszedł poważną operację serca. Wcześniej chorował również na raka prostaty. W ostatnich latach wielokrotnie przebywał w placówkach medycznych. Jak przekazywano, problemy zdrowotne polityka spowodowane były zarażeniem się koronawirusem. Silvio Berlusconi stał na czele włoskiego rządu czterokrotnie. Do dziś jest aktywny politycznie. Jest założycielem partii Forza Italia.