Samolot z Rosjanami zestrzelony. To nie akcja Ukraińców

Oprac.: Dawid Skrzypiński
Samolot transportowy z Rosjanami na pokładzie został zestrzelony w Sudanie - potwierdziła rosyjska placówka dyplomatyczna. Na miejscu znaleziono rosyjskie dokumenty. Ostateczna liczba ofiar nie jest znana. W mediach społecznościowych pojawiają się informacje, że samolot został trafiony przez pomyłkę.

Portal Sudan War Monitor informuje, że samolot został zestrzelony w niedzielę około godz. 4 w rejonie rejonie Malha w Darfurze Północnym.
"Ambasada jest w kontakcie z władzami Sudanu, podejmuje wszelkie niezbędne działania w celu wyjaśnienia okoliczności tego incydentu" - informuje w komunikacie cytowanym przez portal Meduza rosyjska placówka dyplomatyczna. Zestrzelona maszyna to radziecki samolot transportowy Ił-76.
"Sytuację komplikuje fakt, że miejsce katastrofy znajduje się w ogarniętym konfliktem Darfurze" - podała placówka dyplomatyczna.
Sudan. Rosyjski samolot zestrzelony przez pomyłkę
Media podają, że samolot przewoził broń dla Sił Szybkiego Reagowania (RSF), które są w konflikcie z władzami Sudanu i mają wsparcie m.in. Rosji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Bojownicy RSF mieli zestrzelić maszynę przez przypadek. Prawdopodobnie być przekonani, że trafili w Antonowa, używanego przez sudańskie wojsko do bombardowania ich pozycji. Nie jest jasne jakiej broni bojownicy użyli.
W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia i nagrania z miejsca zdarzenia. Samolot po uderzeniu o ziemię zapalił się. Na miejscu odnaleziono rosyjskie paszporty i inne dokumenty. Nie ma jednak potwierdzonych informacji o liczbie ofiar. Portal Sudan War Monitor podaje, że na pokładzie samolotu Ił-76 znajduje się zwykle pięciu członków załogi.
Kanały Shot i Masha w serwisie Telegram podają, że w katastrofie życie straciło co najmniej dwóch Rosjan. Jeden z nich był głównym inżynierem w Airline Transport Incorporation FZC. Niewykluczone, że na pokładzie znajdowało się więcej obywateli Rosji.
Sudan. Najemnicy Grupy Wagnera działają w Afryce
W 2023 r. w Sudanie wybuchła wojna domowa między sudańską armią a Siłami Szybkiego Reagowania (RSF), które sprzeciwiły się władzom. Portal amerykańskiej telewizji CNN informuje, że Grupa Wagnera wspiera Siły Szybkiego Reagowania m.in. poprzez dostawy broni.
W 2017 roku pojawiały się informacje, że najemnicy Grupy Wagnera są obecni w Sudanie, gdzie pomagają w szkoleniu wojsk.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!