- Zdecydowałem się pozostać w Japonii przez co najmniej tydzień - poinformował premier Japonii Fumio Kishida w rozmowie z dziennikarzami i ogłosił, że odwołuje planowaną czterodniową podróż do Kazachstanu, Uzbekistanu i Mongolii. - Jako premier ponoszę najwyższą odpowiedzialność za zarządzanie kryzysowe w kraju - dodał. Decyzja ma związek z wydaniem przez Japońską Agencję Meteorologicznę (JMA) pierwszego w historii ostrzeżenia przed "megawstrząsami" dla obszarów w sąsiedztwie uskoku Nankai. Komunikat ten pojawił się kilka godzin po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,1. W wyniku wstrząsów osiem osób doznało obrażeń. Nie odnotowano poważnych szkód. Epicentrum znajdowało się na morzu Hyuga-nada, na głębokości 30 metrów. Wydano ostrzeżenia przed tsunami. W związku z niebezpieczeństwem mieszkańcy prefektur Kochi, Miyazaki, Oita, Kagoshima i Ehime zostali poproszeni o "natychmiastowe odsunięcie się od wybrzeża". Trzęsienia ziemi w Japonii. Rocznie dochodzi do 1,5 tys. wstrząsów "Prawdopodobieństwo kolejnego silnego trzęsienia ziemi jest większe niż zwykle, ale nie oznacza to, że wystąpi na pewno" - przekazali przedstawiciele JMA. Mieszkańcom polecono, aby podjęli "codzienne" środki ostrożności, takie jak zabezpieczenie mebli czy opracowanie systemu komunikacji na wypadek kataklizmu. Eksperci japońskiego rządu prognozowali wcześniej, że trzęsienie ziemi w uskoku Nankai może wystąpić wzdłuż granicy płyt tektonicznych między zatoką Suruga w prefekturze Shizuoka a obszarami morskimi u wybrzeży wyspy Kiusiu. Jak ostrzeżono, mogłoby to skutkować silnym tsunami, w wyniku którego - według najgorszego scenariusza - zginęłoby ponad 230 tys. osób, a około 2 mln budynków uległoby zniszczeniu. W ocenie władz istnieje 70 proc. prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych 30 lat archipelag nawiedzi potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie co najmniej 8-9. Japonia jest położona na styku kilku płyt tektonicznych, wzdłuż tzw. "pasa ognia" na Pacyfiku. Archipelag zamieszkany przez około 125 mln osób doświadcza około 1,5 tys. wstrząsów rocznie. Większość spośród nich ma jednak niewielką siłę. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!