Rozpacz w Anglii. Ścięto drzewo z kultowego filmu
Kinomani i miłośnicy przyrody załamani. W Anglii nieznani sprawcy ścięli ikoniczne drzewo przy Sycamore Gap. To bardzo znany jawor, który pojawił się w kultowym filmie z Kevinem Costnerem w roli głównej. Do wydarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Nie wiadomo, kto się tego dopuścił. Lokalna policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Jedno z najsłynniejszych drzew w Wielkiej Brytanii zostało "celowo ścięte" - poinformowały w czwartek władze Parku Narodowego Northumberland.
"Ze smutkiem potwierdzamy, że słynne drzewo przy Sycamore Gap w nocy zostało powalone" - czytamy w oświadczeniu władz w mediach społecznościowych. "Mamy powody twierdzić, że zostało celowo ścięte" - dodano.
Drewniana ikona kina
Opisywane drzewo rosło przy wybudowanym przez Rzymian Murze Hadriana, na północnym wschodzie Anglii. Swoją niezwykłą popularność zawdzięcza występowi w kultowym filmie z 1991 roku, "Robin Hood: Książę złodziei", z Kevinem Costnerem w roli głównej.
Drzewo pojawiło się w scenie pierwszego spotkania Robin Hooda z wysłannikami księcia Jana. To na jego gałęzi schronił się ścigany przez rycerzy młody kłusownik, którego bohater filmu uratował. Jawor rósł w miejscu znanym jako Sycamore Gap.
Od emisji filmu drzewo stało się jednym z najsłynniejszych tego typu obiektów na Wyspach Brytyjskich, było też jednym z najczęściej fotografowanych. W 2016 jawor ten zdobył tytuł Drzewa Roku w głosowaniu organizowanym przez fundację Woodland Trust.
Co się stało w Northumberland?
W czwartek odkryto, że jawor został ścięty - najprawdopodobniej w nocy i za pomocą piły mechanicznej. Korona drzewa leżała na Murze Hadriana, a z ziemi wystawał jedynie pień. Władze parku narodowego poinformowały, że obecnie "pracują z odpowiednimi służbami i partnerami" i podadzą więcej szczegółów na temat sprawy, kiedy będzie to możliwe.
Policja hrabstwa Northumberland podała, że wszczęto śledztwo, które ma na celu ustalenie, czy doszło w tym przypadku do popełnienia przestępstwa. Władze parku narodowego zaapelowały do turystów, by nie odwiedzały obecnie miejsca zdarzenia.
Pochodząca z regionu posłanka Mary Foy nazwała to wydarzenie "łamiącym serce aktem bezmyślnego wandalizmu na ukochanej, słynnej ikonie północnego wschodu [Anglii - red.]". Dodała, że jest to "bardzo smutny dzień", który "zasmuci wiele osób w kraju, a nawet na świecie". Lokalny radny Steven Bridgett napisał w serwisie X (dawniej: Twitter), że słynne drzewo "z pewnością zostało ścięte przy użyciu piły mechanicznej".

Źródło: AFP
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Czytaj także: