Rosja przyznała własną nagrodę pokojową. Jest pierwszy laureat
Rosja przyznała swoją pierwszą w historii Międzynarodową Nagrodę Pokojową im. Lwa Tołstoja. Wyróżnienie powędrowało w ręce przedstawicieli Unii Afrykańskiej. Jak poinformował Sputnik, w argumentacji wskazano na "znaczący wkład w umacnianie pokoju i dążenie do zażegnania III wojny światowej". W jury, które decyduje o przyznaniu nagrody zasiada m.in. wnuk Charlesa de Gaulle'a.
Uroczystość wręczenia Międzynarodowej Nagrody Pokojowej im. Lwa Tołstoja odbyła się w Teatrze Bolszoj w Moskwie 9 września. Dzień to nieprzypadkowy, gdyż uznaje się go za prawdopodobną datę narodzin twórcy "Wojny i pokoju" i "Anny Kareniny".
Rosja. Przyznano Międzynarodową Nagrodę Pokojową im. Lwa Tołstoja
Rosyjska agencja państwowa Tass informuje, że nagroda ma uhonorować działania osób zaangażowanych w walkę o pokój. "Sprzeciwiają się wyścigowi zbrojeń, promują wielobiegunowe wartości świata i dążą do zażegnania zagrożenia III wojny światowej" - wyliczano w komunikacie.
Reprezentacyjna forma nagrody - podobnie jak w przypadku Nobla - ma kształt medalu. Znajduje się na nim wizerunek Lwa Tołstoja. W logo konkursu widoczny jest gołąb trzymający w dziobie gałązkę oliwną. Pierwsze w historii wyróżnienie wręczył dyrygent i przewodniczący konkursowego jury, Walerij Giergijew.
Medal powędrował w ręce przewodniczącego Unii Afrykańskiej i byłego premiera Czadu, Moussie Faki Mahamata. W argumentacji przywołanej przez rosyjską agencję rządową Sputnik wskazano, że organizacja wpłynęła na "umacnianie pokoju i dążenie do zażegnania III wojny światowej".
Rosja. Wnuk Charlesa de Gaulle'a w jury. Rodzina odcina się od jego poglądów
Sputnik wskazuje, że poza Giergijewem, w jury zasiadać mają również Archana Mouli (Sputnik wskazuje, że to indyjska pisarka) i wnuk Charlesa de Gaulle'a, Pierre.
"Wielobiegunowy świat jest skuteczną alternatywą dla autorytarnego Zachodu, który zabrnął w ślepy zaułek. Zachodni przywódcy mogą wreszcie zjednoczyć się ze swoimi narodami w wielobiegunowym świecie. Jeszcze tego nie rozumieją, ale zrozumieją" - miał powiedzieć podczas uroczystości potomek francuskiego prezydenta, cytowany przez rosyjski serwis rządowy.
Rodzina Pierre'a De Gaulle'a stanowczo odcina się od jego prorosyjskich poglądów. 60-latek jeszcze w ubiegłym roku deklarował, że byłby "zaszczycony" przyjęciem rosyjskiego obywatelstwa.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
