Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rice: USA traktują zmiany klimatu bardzo poważnie

Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oświadczyła w czwartek, że jej kraj bardzo poważnie traktuje sprawę zmian klimatu.

/AFP

Podczas poświęconej temu tematowi konferencji w Waszyngtonie, z udziałem krajów emitujących do atmosfery ziemskiej największe ilości dwutlenku węgla, pani Rice powiedziała: "Stany Zjednoczone traktują zmiany klimatyczne bardzo poważnie, ponieważ nasza gospodarka ma wielką wagę i emituje poważne ilości szkodliwych gazów".

Szefowa dyplomacji amerykańskiej potwierdziła stanowisko swego rządu, który opowiada się za dobrowolnie ustalanymi redukcjami emisji gazów zamiast ustalania limitów obowiązkowych.

- Niech każdy kraj podejmuje własne decyzje zgodnie z własnymi potrzebami - broniła pani Rice tego stanowiska, krytykowanego przez państwa Unii Europejskiej. Zaproponowała jednocześnie, aby wyznaczyć wspólny cel do osiągnięcia "na długą metę".

- Obecny system (kontroli) nie działa i powinniśmy zastąpić go rewolucją technologiczną - dodała pani Rice.

Główny doradca prezydenta George'a W. Busha do spraw zmian klimatycznych James Connaughton powiedział, że celem dwudniowej konferencji jest "określenie głównych punktów kalendarza" rokowań między uczestnikami spotkania.

Według Connaughtona, emisje gazów wywołujących efekt cieplarniany pochodzące z krajów rozwijających się w ciągu najbliższych kilku lat przewyższą poziom emisji w krajach rozwiniętych.

Odmienne stanowisko zajął sekretarz Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) Yvo de Boer. Powiedział, że kraje rozwinięte "ze względu na swą historyczną odpowiedzialność i potencjał gospodarczy" powinny być w czołówce państw redukujących emisję szkodliwych gazów.

W spotkaniu, oprócz USA, uczestniczą: reprezentacja władz Unii Europejskiej, Rosja, Japonia, Indie, Niemcy, Kanada, W.Brytania, Włochy, Korea Południowa, Francja, Meksyk, Australia, Afryka Południowa, Indie, Indonezja i Brazylia.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także