Rezolucja ONZ ws. zawieszenia broni w Strefie Gazy

Oprac.: Dawid Kryska
Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwaliło rezolucję, wzywającą do "natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni" w Strefie Gazy. Dokument nie jest wiążący, jego celem jest wywarcie presji na Izrael i USA, aby doprowadzić do rozejmu w palestyńskiej enklawie.

Za rezolucją głosowało 153 spośród 193 państw członkowskich, 10 było przeciw, w tym USA i Izrael, 23 wstrzymały się od głosu.
Dokument wyraża zaniepokojenie "katastrofalną sytuacją humanitarną w Strefie Gazy" i jest odpowiedzią na prośbę Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa, który twierdził, że obawia się "całkowitego załamania porządku publicznego na terytorium Palestyny w stanie wojny".
Wezwanie do zawieszenia broni i ochrony ludności cywilnej
Rezolucja "żąda natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni", wzywa do ochrony ludności cywilnej, dostępu pomocy humanitarnej oraz "natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienie wszystkich zakładników".
Podobnie jak poprzedni tekst, przyjęty pod koniec października, w którym wzywano do "natychmiastowego i trwałego zawieszenia broni, prowadzącego do zaprzestania działań wojennych", obecny także nie potępia Hamasu. Zostało to skrytykowane przez Izrael i Stany Zjednoczone, które zgłosiły poprawkę, potępiającą "ohydne ataki terrorystyczne Hamasu" z 7 października, ale została ona odrzucona.
- Dlaczego tak trudno jednoznacznie stwierdzić, że zabijanie dzieci i strzelanie do rodziców na oczach ich dzieci jest okropne? - pytała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield.
Ambasador Izraela potępił rezolucję
Izraelski ambasador potępił "obłudną" rezolucję. - Nadszedł czas, aby zrzucić winę na tych, którzy na to zasługują, na potwory Hamasu - mówił i podkreślił, że zawieszenie broni jedynie wzmocni palestyński ruch islamistyczny.
O zwołanie specjalnego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego zwróciły się kraje arabskie po tym, jak w piątek USA zawetowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającą do "natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni" w Strefie Gazy.
Palestyński ambasador przy ONZ Rijad Mansur oświadczył, że uchwalenie rezolucji przez Zgromadzenie Ogólne jest "potężnym przekazem", wysłanym przez ONZ. - Naszym wspólnym obowiązkiem jest kontynuowanie podążania tą drogą, dopóki nie zobaczymy końca tej agresji przeciwko naszemu narodowi, końca tej wojny przeciwko naszemu narodowi - powiedział Mansur.
Władze palestyńskie w oświadczeniu wezwały kraje, które głosowały za rezolucją, aby zobowiązały Izrael do jej wdrożenia.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!