Do zdarzenia doszło w indyjskim stanie Karnataka w mieście Shivamogga podczas przyjęcia w domu 67-latka. Policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie zdarzenia. Praktyka oddawania strzałów w powietrze z okazji ślubów i innych specjalnych okazji jest powszechna w wielu częściach Indii. Jak podaje BBC, często prowadzą one do przypadkowych zgonów i obrażeń. Służby przekazały, że Olekar, który posiadał licencjonowaną broń, miał używać jej również w poprzednich latach, aby świętować nadejście nowego roku. Superintendent policji Shivamogga Mithun Kumar przekazał, że Olekar ładował broń, gdy "przypadkowo nacisnął spust", strzelając do Vinaya, który stał obok. 34-latek był przyjacielem jego syna. "Gospodarz po wypadku doznał szoku i upadł" - Broń palna może być używana tylko w określonych okolicznościach. Nie po to, by strzelać w powietrze, by świętować - powiedział Kumar. Vinay został przewieziony do szpitala, ale zmarł w niedzielę wieczorem. - Po incydencie Olekar doznał szoku i upadł - powiedział Kumar. Dodał, że gospodarz zmarł w wyniku ataku serca. Wydarzenie tak bardzo zszokowało mieszkańców Shivamoggi, że nawet ci, którzy nie znali 67-latka, przyszli do jego domu, aby złożyć wyrazy współczucia. - Poczułem się bardzo przygnębiony tą sytuacją, więc przyszedłem, aby ich wesprzeć - powiedział jeden z mieszkańców miasta. Czy kultywowanie niebezpiecznych zabaw sylwestrowych powinno być zabronione? Skomentuj artykuł na Facebooku!