Prokremlowskie media powiadomiły, że lista nazwisk ukraińskich jeńców miała zostać przekazana przez Kadyrowa byłemu oficerowi Piechoty Morskiej Williamowi Scottowi Ritterowi, który pojawił się w Czeczenii z wizytą. Stanisław Żaryn we wrześniu ubiegłego roku wskazywał, że Rtitter jest aktywnym komentatorem wojny w Ukrainie, a jego opinie są "spójne z najbardziej agresywnymi narracjami propagandy Kremla". Jak oceniał, propaganda Rosji wykorzystuje Amerykanina do uwiarygodniania dezinformacji. Propozycja Ramzana Kadyrowa dla USA - Mam ciekawą propozycję dla naszego gościa. Mamy więźniów, których złapaliśmy w Doniecku i Ługańsku. Przekazałem listę naszemu gościowi, jeśli zdejmą sankcję z mojej mamy, córek i niewinnych ludzi, koni, z wyjątkiem mnie. Może jeszcze nałożą więcej sankcji na mnie, to my tych ludzi oddamy - mówił Ramzan Kadyrow, cytowany przez kremlowską agencję. Jak przekazują kremlowskie media, słowa przywódcy padły w stolicy Czeczenii. Na nagraniu z Grozny widać jeńców wojennych, którzy "proszą o zniesienie absurdalnych sankcji nałożonych na rodzinę, konie i samolot Kadyrowa". - Jeśli spełnicie te warunki, 20 żołnierzy wróci do domów - mówił jeden z rzekomych jeńców. Sankcje USA na Kadyrowa, jego bliskich i majątek Ramzan Kadyrow został objęty sankcjami przez ministerstwo finansów USA jeszcze w 2017 roku w związku z udziałem w represjach, torturach i morderstwach. Kara objęła m.in. zakaz wyjazdu do USA i zamrożenie amerykańskich aktywów. W 2020 roku USA sankcjami objęła pięć osób powiązanych z Kadyrowem, a także sześć organizacji, które znajdują się pod kontrolą przywódcy Czeczenii, w tym klub piłkarski Achmat Grozny czy fundacja imienia Achmata Kadyrowa, ojca Ramzana. Natomiast we wrześniu 2022 roku w związku z agresją Rosji na Ukrainę, wspieraną przez czeczeńskie oddziały i samego przywódcę sankcje objęły rodzinę Kadyrowa - trzy żony i trzy córki. Matka Kadyrowa Ajmania Kadyrowa na listę sankcyjną USA trafiła w sierpniu ubiegłego roku w związku z bezprawnym wywożeniem dzieci z Ukrainy. Informacja ta wywołała oburzenie przywódcy Czeczenii. Kadyrow stwierdził, że jego matka zajmuje się wyłącznie "działalnością charytatywną". Z kolei konie, o których wspominał Kadyrow, zostały zajęte przez Czechy w ramach sankcji nałożonych przez UE na Rosję jeszcze w 2014 roku, po rozpoczęciu pierwszego etapu agresji na Ukrainę. O zwierzętach przejętych przez państwo czeskie zrobiło się głośno, gdy jeden z koni został skradziony. "Koń wziął na siebie pierwszy nikczemny cios ze strony demokratycznego Zachodu" - komentował Kadyrow w marcu ubiegłego roku. Jak przekazywał dwa miesiące później, zwierzę udało się odzyskać. Źródła: Ria Nowosti, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!