"Strona irańska już zaoferowała nam, byśmy zaangażowali naszych specjalistów w odczytywanie (zapisów z) czarnych skrzynek. Zapraszają nas teraz, byśmy w poniedziałek przylecieli do Iranu" - poinformował Zełenski w wywiadzie wyemitowanym w niedzielę wieczorem przez kanał 1+1. "Powiem otwarcie, bardzo się tego boimy. Dlaczego? Bo mogą zaprosić naszych specjalistów do swojego laboratorium, na pewno nowoczesnego laboratorium, ale już wtedy (na początku stycznia - PAP) nasi fachowcy nam powiedzieli, że technicznie nie są oni gotowi do prawidłowego, prawdziwego odczytu (danych)" - podkreślił szef państwa. "Dlatego boję się, że mogą ich dołączyć do odczytu tam, na miejscu, zrobić to wspólnie, i potem (pytać) ;no i po co wam teraz czarne skrzynki?;. Nie, chcemy wziąć te czarne skrzynki" - zapewnił. Prezydent przekazał też, że strona irańska zaproponowała wypłacenie po 80 tys. dolarów odszkodowania rodzinom ofiar katastrofy, ale Kijów uznał tę sumę za niewystarczającą. Dodał, że Ukraina będzie w tej sprawie "naciskać" na Iran. Według Zełenskiego Teheran zdaje sobie sprawę, że Kijów posiada już więcej niż na początku dowodów, że ukraiński boeing został zestrzelony. Zginęło 176 osób 22 stycznia przedstawiciele irańskiego urzędu lotnictwa cywilnego zapoznali się w Kijowie z możliwościami odczytania zapisów czarnych skrzynek zestrzelonego samolotu. Wraz z nimi przyjechali eksperci z Kanady i Francji. Przedstawiciel irańskiego urzędu poinformował, iż dalsze decyzje w sprawie odczytu czarnych skrzynek zostaną podjęte po konsultacjach z władzami w Teheranie. Wcześniej irańska agencja informacyjna Tasnim podała, że czarne skrzynki zostaną wysłane na Ukrainę. Boeing 737-800 linii Ukraine International Airlines, odbywający rejs z Teheranu do Kijowa, został nieumyślnie zestrzelony przez irańską obronę przeciwlotniczą 8 stycznia w okolicach irańskiej stolicy. Zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (dwoje pasażerów i dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Afganistanu i Wielkiej Brytanii. Władze Iranu przyznały 11 stycznia, że jego siły zbrojne zestrzeliły ukraiński samolot w rezultacie błędu ludzkiego. Wcześniej Teheran zaprzeczał, jakoby ponosił odpowiedzialność za tragedię. Z Kijowa Natalia Dziurdzińska