- Naród żydowski nie jest okupantem na własnej ziemi ani okupantem w naszej wiecznej stolicy Jerozolimie i żadna rezolucja ONZ nie może wypaczyć tej historycznej prawdy - powiedział Netanjahu w sobotnim przesłaniu wideo, które cytuje Reuters. Izraelski premier dodał, że Izrael nie jest związany "nikczemną decyzją". Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło w piątek rezolucję, w której zwraca się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) o wydanie opinii w sprawie konsekwencji prawnych "izraelskiej okupacji terytoriów palestyńskich". - Żaden organ międzynarodowy nie może zdecydować, że naród żydowski jest "okupantem" w jego ojczyźnie. Jakakolwiek decyzja organu sądowego, który otrzymuje mandat od moralnie zbankrutowanej i upolitycznionej ONZ, jest całkowicie bezprawna - powiedział przed głosowaniem ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan. Za rezolucją głosowało 87 państw. Izrael, Stany Zjednoczone i 24 innych członków głosowało przeciw, a 53 wstrzymało się od głosu. Palestyńczycy z zadowoleniem przyjęli głosowanie nad rezolucją. - Nadszedł czas, aby Izrael stał się państwem podlegającym prawu i został pociągnięty do odpowiedzialności za ciągłe zbrodnie przeciwko naszemu narodowi - oświadczył Nabil Abu Rudeineh, rzecznik prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Nowy rząd Netanjahu określany jest w Izraelu jako najbardziej religijny i prawicowy w historii tego kraju. Składa się z przedstawicieli partii premiera - Likudu, dwóch ugrupowań ultraortodoksyjnych i trzech skrajnie prawicowych. Część polityków otwarcie sprzeciwiało się istnieniu państwa palestyńskiego.