Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pożegnano senatora Edwarda Kennedy'ego

Amerykanie pożegnali zmarłego w wtorek na raka mózgu demokratycznego senatora Edwarda Kennedy'ego, nestora legendarnej politycznej dynastii i brata zamordowanego w zamachu w 1963 roku prezydenta Johna F. Kennedy'ego.

/AFP

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę w Bostonie, rodzinnym mieście Kennedych. Spowitą w gwiaździsty sztandar USA trumnę z ciałem senatora przewieziono następnie samolotem wojskowym do Waszyngtonu, gdzie został on pochowany na narodowym cmentarzu wojskowym Arlington.

Leżą tam już dwaj jego starsi bracia: prezydent John F. Kennedy i Robert Kennedy, były prokurator generalny i senator, również zamordowany w zamachu, w czerwcu 1968 roku.

W nabożeństwie żałobnym w bostońskiej bazylice wziął udział prezydent Barack Obama, trzej z czterech żyjących byłych prezydentów: Jimmy Carter, Bill Clinton i George W. Bush, kilkudziesięciu senatorów i kongresmanów, słynny aktor filmowy Jack Nicholson, sędzia Sądu Najwyższego Stephen Breyer oraz liczna rodzina zmarłego, z wdową po senatorze Vicki Reggie Kennedy.

Żałobne pieśni śpiewał sławny tenor Placido Domingo; akompaniował mu wiolonczelista Yo Yo Ma.

W wygłoszonym przemówieniu Obama podkreślił, że zmarły był niezłomnym bojownikiem o sprawiedliwość oraz prawa biednych i dyskryminowanych. Przypomniał, że Kennedy'ego nazywano "lwem Senatu" i powiedział, że uważa go za "największego legislatora naszych czasów i "duszę Partii Demokratycznej".

Obama ma szczególny dług wdzięczności wobec Kennedy'ego, który na początku kampanii wyborczej w zeszłym roku poparł go przeciwko ówczesnej faworytce do nominacji wśród Demokratów Hillary Clinton.

- Misją Teda Kennedy'ego nie była obrona tych, którzy są zamożni lub mają władzę. Była nią walka na rzecz tych, którzy nie są słyszani, na rzecz pomocy dla nich, aby stworzyć im szanse awansu. Był produktem epoki, w której polityka była szlachetna, kiedy różnice między partiami i ideologiami nie stwarzały barier do współpracy i wzajemnego szacunku, czasów, kiedy przeciwnicy uważali siebie nawzajem za patriotów - powiedział prezydent Obama.

Kennedy był w Senacie przywódcą lewego skrzydła Demokratów, ale słynął równocześnie z umiejętności zawierania taktycznych kompromisów z Republikanami i pozostawał z nimi w doskonałych stosunkach.

Z rodziny jako pierwsza przemawiała córka Kennedy'ego, Kara, odczytując 72. Psalm z Biblii. Zmarłego ojca wspominali synowie Kennedy'ego: Ted Kennedy Jr., i Patrick Kennedy, kongresman z Rhode Island.

Poprzedniego dnia wieczorem odbyła się uroczystość wspomnień o senatorze w Bibliotece-Muzeum prezydenta Johna F. Kennedy'ego w Bostonie. Przemawiali m.in. wiceprezydent Joe Biden, burmistrz miasta Joe Menino i siostrzenica zmarłego Caroline Kennedy, córka Johna F. Kennedy'ego.

Niemal wszyscy przytaczali zabawne anegdoty z życia senatora, nagradzane śmiechem i oklaskami. Opowiadanie żartów na uroczystościach pogrzebowych należy do normalnych zwyczajów w USA przy takich okazjach.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także