Potężny atak na Jemen. Słup ognia nad portem
Zaatakowano skład paliwa w kontrolowanym przez Huti porcie Al-Hudajda w Jemenie. Rzecznik Sił Obronnych Izraela przyznał, że za uderzeniem stoi Izrael. Jak stwierdził, była to "odpowiedź na setki ataków na Izrael w ostatnich miesiącach". Izraelskie media podają, że na miejscu wybuchł ogromny pożar. Pojawiły się też informacje o ofiarach.

Informację o ataku na Jemen podał dziennikarz Axios Barak Ravid. "Urzędnik amerykański powiedział mi, że izraelskie myśliwce przeprowadziły w sobotę nalot na Jemen w odwecie za czwartkowy atak dronów Huti na Tel Awiw" - przekazał.
Z kolei korespondent Times of Israel Emanuel Fabian zamieścił nagranie, na którym widać ogromny pożar w jemeńskim porcie.
Jemen. Atak na port. Pojawiły się informacje o ofiarach
Stacja telewizyjna prowadzona przez ruch Huti początkowo twierdziła, że za atakiem stoją siły "amerykańsko-brytyjskie". Chwilę później wycofała się z tych twierdzeń. Ostatecznie, jako sprawcę ataku na Al-Hudajda wskazuje izraelską armię. Pisze też o serii uderzeń. Odnotowano ofiary.
Al-Arabijja, na którą powołuje się Times of Israel przekazała, że w ataku uczestniczyło 12 izraelskich samolotów, w tym myśliwce F-35.
Rebelianci Huti, którzy za atak również obwiniają Izrael, poinformowali w sieci, że uderzenie doprowadziło do ofiar, a także do obrażeń wśród ludzi. Nie podano jednak żadnej liczby. Początkowo strona izraelska nie doniosła się do sprawy. Niedługo później wydano oświadczenie.
Atak na port w Jemenie. Izrael przyznał się do uderzenia
- Myśliwce Sił Obronnych Izraela (IDF) zaatakowały cele wojskowe reżimu terrorystycznego Huti na terenie portu Al-Hudajda w Jemenie w odpowiedzi na setki ataków na Izrael w ostatnich miesiącach - zaznaczył rzecznik IDF.
Korespondent wojenny Times of Israel Emanuel Fabian zamieścił w sieci zdjęcia udostępnione przez izraelskie Ministerstwo Obrony, na których widać spotkanie szefa tamtejszego MON z urzędnikami wojskowymi. Wtedy miał zostać zatwierdzony atak na port.
Do sprawy odniósł się także Jakow Liwne. Ambasador Izraela w Polsce napisał w serwisie X, że "kiedy jego kraj jest atakowany, odpowiadają". We wpisie zacytował także rzekomy slogan Huti.
Eksplozja w centrum Tel Awiwu nastąpiła w nocy z czwartku na piątek. Times of Izrael relacjonował, że jeden z dronów eksplodował w powietrzu, a jego odłamki doprowadziły do śmierci jednej osoby. Kilka innych zostało rannych.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!