Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ponad głowami Polaków

W obecności Schroedera i Putina podpisano umowę o budowie Gazociagu Północnego. Ominie on kraje bałtyckie, w tym Polskę.

/AFP

Przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu oraz niemieckich firm E.ON-Ruhrgas i BASF podpisali w Berlinie umowę o budowie Gazociągu Północnego przez Bałtyk o wartości ponad 4 mld euro.

Budowa gazociągu długości 1200 km z Wyborga pod Petersburgiem do Greifswaldu w Meklemburgii - Pomorzu Przednim ma się rozpocząć jesienią tego roku. Od roku 2010 nową nitką popłynie do Niemiec 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

W przypadku rozbudowy gazociągu jego wydajność może wzrosnąć do 55 mld metrów sześciennych rocznie. Jak zaznaczył Putin, możliwa jest także budowa odgałęzienia do Holandii i Wielkiej Brytanii.

Schroeder uznał podpisanie porozumienia za "historyczne wydarzenie". Przypomniał, że uroczystość w Berlinie odbywa się na pięć dni przed 50. rocznicą nawiązania po wojnie stosunków dyplomatycznych między RFN a ZSRR. Kontakty niemiecko-rosyjskie, dzięki staraniom wielu pokoleń polityków, osiągnęły "wyjątkową jakość" - podkreślił.

Zdaniem Schroedera na świecie jest niewiele narodów, które tak jak Niemcy i Rosjanie, ze względu na doświadczenia z historii, są świadome, że łączy je wspólna misja pokojowego rozwiązywania konfliktów.

Kanclerz powiedział, że porozumienie z Rosją zapewni Niemcom "na całe dziesięciolecia" bezpieczeństwo energetyczne. Ocenił rozwój gospodarczy w Rosji pod rządami Putina jako "zapierający dech w piersiach". Jest to szansą dla niemieckiej gospodarki i dla tworzenia miejsc pracy w Niemczech - podkreślił.

W czasie spotkania z dziennikarzami Schroeder zapewniał, że porozumienie o budowie niemiecko-rosyjskiego gazociągu nie jest wymierzone w inne kraje, "ani w kraje bałtyckie, ani też w Polskę".

Zdaniem Schroedera kraje te muszą jednak zrozumieć, że obowiązkiem niemieckiego kanclerza jest obrona niemieckich interesów energetycznych. - Gazociąg Północny ma centralne znaczenie dla zagwarantowania zaopatrzenia w energię. Dlatego jestem dumny z tego, że mogłem przyczynić się do zawarcia umowy o jego budowie - powiedział kanclerz.

- Gazociąg ma służyć interesom niemieckim i rosyjskim. Nie rozumiem, co w tym złego - mówił Schroeder.

Putin wyjaśnił, że Gazprom podpisał ostatnio umowy na dostawy do Niemiec i innych krajów Europejskich 60 mld metrów sześciennych gazu. Istniejąca sieć przesyłowa nie jest w stanie - jego zdaniem - przetransportować takiej ilości gazu. - Nikogo nie wypychamy z obowiązujących umów - zapewnił. Dodał, że budując nowe połączenia Rosja chce zminimalizować polityczne, gospodarcze i ekologiczne zagrożenia, by obniżyć ceny. - Im więcej krajów tranzytowych znajduje się pomiędzy dostawcą i odbiorcą, tym wyższą cenę płaci konsument - tłumaczył.

Prezydent Rosji twierdził, że kilka lat temu prowadzono negocjacje o utworzeniu rosyjsko-ukraińsko-niemieckiego konsorcjum, jednak rozmowy zakończyły się fiaskiem. Niedawno Ukraina zawiadomiła nas, że nie jest zainteresowana tym projektem - poinformował Putin.

Prezydent Rosji zapewnił, że będzie nadal utrzymywał bliskie kontakty ze Schroederem, niezależnie od tego, czy niemiecki polityk pozostanie na stanowisku. 18 września w Niemczech odbędą się wybory parlamentarne, w których Schroeder będzie walczył o zachowanie urzędu. Putin powiedział dziennikarzom, że Rosja poprze zabiegi Niemiec o objęcie fotela stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Przed powrotem do Moskwy Putin spotkał się z kandydatką chadecji na kanclerza Angelą Merkel.

Schroeder nazywa umowę wielkim, wręcz bezprecedensowym sukcesem polityki swojego rządu wobec Rosji oraz podkreśla, że rosyjski gaz zapewni Niemcom bezpieczeństwo energetyczne. Nie zgadza się z krytycznymi opiniami, że przyspieszone podpisywanie takiej umowy tuż przed wyborami do Bundestagu (18 września) jest "prezentem wyborczym" jego wielkiego przyjaciela Putina. Zresztą niemiecka opozycja też szybko doszła do przekonania, że gazociąg pod Bałtykiem będzie dla Niemiec korzystny.

W czwartek Schroeder uznał za stosowne zapewnić, że porozumienie nie jest wymierzone przeciwko innym krajom, "ani krajom bałtyckim, ani też Polsce". Kraje te "muszą zrozumieć", że obowiązkiem niemieckiego kanclerza jest obrona energetycznych interesów niemieckich, a gazociąg ma centralne znaczenie dla zagwarantowania Niemcom energii. "Dlatego jestem dumny z tego, że mogłem przyczynić się do zawarcia porozumienia" - podkreślił.

Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Wolfgang Schaeuble zapowiedział, że w przypadku przejęcia władzy przez partie chadeckie po wrześniowych wyborach nowy rząd postara się, by Polska i kraje bałtyckie nie były pomijane przy realizacji projektów energetycznych między Rosją a Zachodem.

Schaeuble, który w zespole ekspertów kandydatki na kanclerza Angeli Merkel jest odpowiedzialny za politykę zagraniczną, wyraził ubolewanie, że rząd Schroedera nie rozmawiał z Polską i krajami bałtyckimi o niemiecko-rosyjskim gazociągu.

Sposób postępowania kanclerza jest dla Schaeublego przykładem, jak nie należy uprawiać polityki zagranicznej, jeżeli chce się uniknąć podziałów w Europie i nieufności. Politykę rządu SPD- Zieloni wobec Polski, która doprowadziła - jego zdaniem - do odżycia nieufności po polskiej stronie, Schaeuble określił mianem "katastrofy".

Politycy niemieckiej chadecji, eksperci partii ds. polityki zagranicznej Friedbert Pflueger i Peter Hintze uważają jednak projekt budowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk za przedsięwzięcie słuszne i korzystne. Wskazują, że partnerstwo z Rosją w dziedzinie energetyki jest ważne i należy je poszerzać.

Czwartkowa prasa rosyjska nie ma natomiast wątpliwości, że projekt gazociągu godzi w interesy Polski i Ukrainy, co zresztą - np. zdaniem gazety "Wriemia Nowostiej" - ma pozytywne aspekty dla Rosji i Niemiec.

"Dzięki bezpośrednim dostawom gazu z Rosji do Niemiec uda się uniknąć politycznego i gospodarczego ryzyka przy tranzycie (gazu) przez Ukrainę, Polskę i państwa bałtyckie" - podkreślają "Wriemia Nowostiej".

Dziennik zauważa, że kraje te "nie ukrywają swojego negatywnego stosunku do rosyjsko-niemieckiej "granicy gazowej". "Mało tego, że z czasem nie doliczą się solidnych pieniędzy za tranzyt rosyjskiego gazu - zniknie także instrument ewentualnego nacisku politycznego nie tylko na "nieprzyjazną" Rosję, ale także na Niemcy" - przewidują "Wriemia Nowostiej".

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" odnotowuje, że "prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski zaproponował już, aby porozumienie między Rosją i Niemcami omówić na forum Unii Europejskiej". Jednak UE - zdaniem moskiewskiego dziennika - "raczej puści mimo uszu pełne oburzenia oświadczenia Kwaśniewskiego". "Wszak nowa rura będzie dostarczać gaz nie tylko do Niemiec, ale także innych krajów Europy" - podkreśla dziennik.

Premier Litwy Algirdas Brazauskas określił niemiecko- rosyjską umowę jako projekt wyłącznie gospodarczy. Natomiast litewska opozycja oskarżyła lewicowe rządy Litwy i Polski, że nie zrobiły nic, by nie doszło do realizacji tego projektu.

Przewodniczący litewskich konserwatystów, poseł Andrius Kubilius, uznał, że w obecnej sytuacji Litwa i Polska powinny ściślej współpracować w poszukiwaniu alternatywy w dostarczaniu gazu. Zdaniem Kubiliusa po wyborach parlamentarnych w Polsce należy powrócić do zapomnianego planu budowania gazociągu z Norwegii.

RMF/PAP

Zobacz także