Kilkaset osób zostało ewakuowanych z miejscowości Curral das Freiras, położonej w środkowej części Madery, wyspy należącej do Portugalii. Wszystko z powodu potężnego pożaru lasów. Według lokalnych władz ogień, z którym strażacy walczą na Maderze od środy, strawił już kilka opustoszałych budynków w Curral das Freiras. W walce z żywiołem, który wraz z wiatrem szybko rozprzestrzenia się po wyspie, ranny został jeden ze strażaków. Maderę trawi ogień. Ewakuacja kilkuset osób Władze archipelagu podały, że w związku z nasilającym się pożarem konieczne było wezwanie z Portugalii kontynentalnej strażaków oraz ratowników z jednostki specjalnej. Do niedzieli spodziewane jest przybycie z Lizbony co najmniej 80 jej funkcjonariuszy. "Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji oraz fakt, że warunki pogodowe utrudniają działania w terenie, władze regionalne ogłaszają, że obecnie trwają wszelkie działania logistyczne, aby w ciągu najbliższych kilku godzin 80 członków Specjalnych Sił Strażackich przybyło na Maderę" - poinformowano w komunikacie. Rozpoczęto także blokowanie przez lokalne służby dróg i szlaków w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa lokalnej populacji oraz turystów, których jest wielu w rejonie Curral das Freiras. Przewodniczący maderskiego Instytutu ds. Lasów i Ochrony Przyrody (IFCN) Manuel Filipe poinformował, że pomimo zablokowania dróg i ustawienia znaków ostrzegających przed ryzykiem niektórzy turyści zbliżają się do płonącego lasu i wchodzą na zamknięte szlaki. - Zatrzymaliśmy już grupę turystów, która zlekceważyła te ostrzeżenia. Zostaną oni ukarani mandatem - dodał. Lokalne media przekazały, że w rejonie objętym pożarem urlopy spędza wielu obcokrajowców, w tym m.in. Brytyjczycy, Niemcy oraz Polacy. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!