Pojednawcze gesty Busha
Uśmiechy i uściski dłoni, czyli wizyta pojednania George'a Busha w Europie. Ale czy rzeczywiście? Według większości komentatorów podróż prezydenta USA do końca nie załagodzi zadrażnień.

Dziś Bush odwiedził Niemcy. Tam, w swoich wypowiedziach po raz kolejny podkreślał takie wartości jak przyjaźń, współpraca, zrozumienie. Starał się rozwiać obawy Europy w kwestii amerykańskiej polityki wobec Iranu.
- Zapytany o amerykańskie stanowisko wobec Iranu odpowiedziałem, że wszystkie możliwości są brane pod uwagę. Ale przypominam, że dyplomatyczne zabiegi w sprawie Iranu dopiero się zaczynają. To nie Irak - mówił Bush.
Niektórzy obserwatorzy zwracają jednak uwagę, że podczas spotkań amerykańskiego przywódcę zdradzał język ciała. W niektórych momentach, gdy sypały się ciepłe słowa i pochwały, gestami zdradzał co tak na prawdę myśli.
A jutro Bush spotka się z prezydentem Słowacji Ivanem Gaszparoviczem i premierem Mikulaszem Dzurindą. Zaplanowano także rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Szczyt amerykańsko-rosyjski będzie ostatnim punktem programu czterodniowej podróży prezydenta USA po Europie.