Wojna w Ukrainie trwa już dwa lata. Na pomoc sąsiadom przyszli Białorusini z Pułku Kalinowskiego. Niewielka formacja, złożona początkowo z kilkudziesięciu wojowników, znacznie się rozrosła. Grupa liczy już setki żołnierzy i stawia sobie ambitny cel. Chodzi o zmianę władzy na Białorusi. Członkowie pułku krytykują 30-letnie rządy Alaksandra Łukaszenki i chcą przewrotu. - Antybiałoruski reżim jest głównym rekruterem Pułku Kalinowskiego - mówi w opublikowanym w sieci nagraniu jeden z bojowników należących do formacji. Białoruskie siły w Ukrainie. Stawiają sobie ambitny cel Mężczyzna kontynuuje, że "wojna zrobiła z tych ludzi prawdziwych i doświadczonych wojowników. Im mocniejsze będą represje na Białorusi, tym więcej przyłączać się będzie do nas nowych rekrutów". Jaki jest cel członków formacji? Zemsta i zaprowadzenie porządku. Żołnierze Pułku Kalinowskiego wspominają o działaniach białoruskiego OMON-u (Oddział Mobilny Specjalnego Przeznaczenia - red.). - Ci, których jeszcze wczoraj katował OMON, sami trzymają w rękach broń - zapewniają. Pułk Kalinowskiego: Obowiązkowo odzyskamy ojczyznę Bojownicy wskazują, że są gotowi na spotkanie ze swoimi prześladowcami z podległych Łukaszence tajnych służb i białoruskich sił porządkowych. - My obowiązkowo odzyskamy swoją ojczyznę, naszą Białoruś! - podkreślają. Pułk Kalinowskiego jest największą, ale nie jedyną białoruską formacją wojskową walczącą w Ukrainie. Razem tworzą Białoruską Armię Wyzwoleńczą. Źródło: Biełsat *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!