Rosyjska huta stanęła w ogniu. Ukraińcy zaatakowali pod osłoną nocy
W nocy doszło do ogromnego pożaru w jednej z największych hut w Rosji. Zaatakowane zostały Nowolipieckie Zakłady Metalurgiczne. Chwilę przed wybuchem mieszkańcy mieli słyszeć "odgłosy dronów", a obecnie ukraińskie media piszą, że za atak odpowiadają Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i wywiad wojskowy. Zakład pracuje na rzecz rosyjskiej armii. Należy do jednego z najbogatszych Rosjan.
Według doniesień z mediów społecznościowych na terenie zakładu metalurgicznego w Lipiecku w Rosji wybuchł w nocy poważny pożar. Według naocznych świadków nad miastem miało miejsce wcześniej kilka eksplozji.
Miasto znajduje się około 280 kilometrów od granicy z Ukrainą. Krótko przed wybuchem pożaru miejscowi mieli usłyszeć "odgłosy dronów". Zakłady w Lipecku są jednym z największych zakładów metalurgicznych w Rosji.
Wojna na Ukrainie. Silna eksplozja w hucie w Lipiecku
Po godz. 2:00 czasu polskiego gubernator obwodu lipieckiego Igor Artamonow potwierdził, że na terenie zakładu wybuchł pożar, ale ogień został szybko ugaszony.
Stwierdził, że w wyniku zdarzenia nie ma osób poszkodowanych. "Nie ma niebezpieczeństwa uwolnienia się groźnych substancji" - napisał. Gubernator potwierdził, że przyczyną eksplozji był upadek drona.
Natychmiast po wybuchu doszło do ewakuacji całego personelu zakładu. Nie ma informacji o ofiarach. Właścicielem zakładu jest Władimir Lisin, rosyjski oligarcha bliski Władimirowi Putinowi. Według Forbesa jest on jednym z trzech najbogatszych ludzi w Rosji.
Media: Atak na rosyjską hutę dziełem ukraińskich służb bezpieczeństwa
Agencja UNIAN informuje, że uderzenie dronami miało zostać przeprowadzone przez ukraińskie służby: Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oraz Główny Zarząd Wywiadu Wojskowego Ukrainy (GUR).
"To jeden z największych zakładów metalurgicznych w Rosji. Pracuje dla kompleksu wojskowo-przemysłowego Federacji Rosyjskiej i realizuje dużą liczbę zamówień rządowych. Surowce z przedsiębiorstwa trafiają do produkcji rosyjskich pocisków rakietowych, artylerii, dronów itp." - podkreśla agencja. Zakłady produkują 18 proc. całej stali w Rosji.
O działaniach Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pisze także Ukraińska Prawda, powołując się na swoje źródła w wywiadzie wojskowym. "Atak na fabrykę wpłynął na stan infrastruktury krytycznej zakładu. W efekcie proces produkcji może być utrudniony przez ponad miesiąc" - cytuje swoje źródło portal.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!