Podczas mszy, w koncelebrze której był papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, papież ochrzcił dziewięć dziewczynek i siedmiu chłopców - dzieci pracowników Watykanu. - Wasze dzieci otrzymują dziś tożsamość chrześcijańską, a wy - rodzice i chrzestni musicie jej strzec - mówił Franciszek w homilii. - To jest codzienna praca, sprawcie, aby wzrastały ze światłem, które otrzymują - powiedział. Papież Franciszek: One są najważniejsze - Ta ceremonia jest trochę długa, prawda? Dzieci czują się dziwnie w tym otoczeniu, którego nie znają. One są najważniejsze podczas tej uroczystości, starajcie się, aby się nie przegrzały, zdejmijcie im coś, niech czują się dobrze - mówił papież, zwracając się do rodziców niemowląt. Jak zawsze, zachęcił matki, by w Kaplicy Sykstyńskiej nakarmiły dzieci, jeśli są one głodne. - Jeśli krzyczą, pozwólcie im na to, bo one mają ducha wspólnoty, możemy powiedzieć - ducha orkiestry, bycia razem. Wystarczy, że jedno zacznie, a ponieważ wszystkie są muzykalne, już od razu zaczyna się występ - żartował Franciszek. Zwyczaj chrztu dzieci w Kaplicy Sykstyńskiej wprowadził święty Jan Paweł II w 1981 roku.