- Otwórzmy oczy na świat: cały świat jest w stanie wojny. W Syrii trwa ona od 12 lat, trwa w Jemenie, w Birmie z dramatem ludu Rohingja. Także w Ameryce Łacińskiej są napięcia i konflikty. I jest wojna w Ukrainie - oświadczył Franciszek. Papież Franciszek o wojnach: Okrucieństwo, że aż trudno o nim myśleć - Zadaję sobie pytanie: czy ludzkość będzie miała odwagę, siłę czy też okazję, by się cofnąć? Cały czas idzie się naprzód ku przepaści - dodał papież. - W tych dniach uderzają mnie opowieści o przemocy, przede wszystkim okrucieństwo. Informacje, jakie napływają o wojnach, jakie trwają na świecie, mówią o takim okrucieństwie, że aż trudno o nim myśleć - stwierdził papież i w tym kontekście wymienił też Ukrainę. - Przykro mi to mówić, ale jestem trochę pesymistą - oświadczył. Papież: Ja prosty? Ja jestem bardzo skomplikowany Franciszek wyraził także opinię, że dymisja papieża nie może stać się "modą". Przypomniał, że dwa miesiące po swym wyborze w 2013 roku napisał list w sprawie dymisji w przypadku, gdyby nie był w stanie sprawować dalej posługi z powodów zdrowotnych. Zaznaczył, że Benedykt XVI miał "odwagę" ustąpić, bo czuł, że nie ma już sił. - Ja w chwili obecnej nie mam tego w planach. Uważam, że posługa papieża jest ad vitam, dożywotnia - dodał Franciszek. Zapytany, jaki jest sekret jego "prostoty", odparł: - Ja prosty? Wydaje mi się, że jestem bardzo skomplikowany.