Gwałtownie pogorszyła się sytuacja powodziowa w Ostrawie. U zbiegu rzek Ostrawica i Odra, na wałach przeciwpowodziowych, pojawiły się dwie szczeliny - każda o długości około 50 metrów. To doprowadziło do przelania się wody na dzielnicę Przywóz. Powódź na południu Polski. Najnowsze informacje NA ŻYWO Szczeliny w wałach. Woda wylała się na Ostrawę Strażacy od rana ewakuowali już 250 osób, w tym dzieci. Nie jest dokładnie jasne, ile osób przebywa w okolicy, ale władze szacują, że może to być nawet 500 mieszkańców. - Poziom wody zaczął się podnosić w nocy. Przez pęknięcia może przepływać około 100 metrów sześciennych wody na sekundę - przekazał na konferencji prasowej dyrektor Morawsko-Śląskiej Straży Pożarnej Radim Kuchar. Urzędnik dodał, że sytuacja w Ostrawie jest na bieżąco monitorowana. Wciąż trwa ewakuacja, utrudniona przez zbyt wysoki poziom wody. Do wielu mieszkańców można dotrzeć tylko na pontonach. Na miejscu pomaga także kilka łodzi i helikopter, który uratował już trzy osoby. Ostawa bez ciepłej wody i prądu W dzielnicy nie ma prądu i nie działa sieć komórkowa przez co dotarcie do wszystkich potrzebujących jest bardzo trudne. Ekstremalne powodzie wymusiły ze względów bezpieczeństwa zamknięcie ciepłowni. Całe miasto zostało pozbawione ciepła i ciepłej wody. Pod wodą znalazła się lokalna remiza straży pożarnej i komenda policji. Problemy występują także w transporcie. Jak poinformował minister transportu Martin Kupka, ruch kolejowy jest zawieszony. Prawdopodobnie przez cały tydzień nie będzie można dojechać pociągiem do Ostrawy. Ze względu na utrudniony ruch uliczny władze Ostrawy poprosiły już mieszkańców, aby nie korzystali z aut w mieście. W związku z zalanymi i zamkniętymi drogami lokalne przedsiębiorstwa transportowe planują zmiany w transporcie publicznym. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!