Obama spotkał się z prezydentem Karzajem
Kandydat Demokratów na prezydenta USA w listopadowych wyborach Barack Obama spotkał się w niedzielę w Kabulu z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem. Wcześniej Obama odwiedził amerykańskich żołnierzy.
Obama przyjechał w sobotę do Afganistanu i w Kabulu rozmawiał z amerykańskimi dowódcami i przedstawicielami miejscowych władz.
Przed wizytami zagranicznymi w krajach Europy i Bliskiego Wschodu Obama zapowiedział, że jeśli wygra wybory, zamierza wycofać wojska USA z Iraku w ciągu 16 miesięcy i że po osiągnięciu tego celu skoncentruje się na zwalczaniu Al-Kaidy i rebelii talibów w Afganistanie.
O spotkaniu Obamy z Karzajem poinformowało otoczenie prezydenta, który podjął Obamę lunchem w pałacu prezydenckim w Kabulu. Biuro Karzaja opublikowało nagranie wideo, na którym widać uśmiechających się i rozmawiających polityków.
- Obie strony rozmawiały o sytuacji w Afganistanie i regionie, o globalnej kampanii przeciwko terroryzmowi i narkotykom i o dalszym zacieśnianiu więzów między Ameryką a Afganistanem - podało biuro prezydenta w oświadczeniu.
Obama, który poprzednio krytykował Karzaja, mówił wcześniej, że celem jego podróży jest raczej słuchanie niż wygłaszanie mocnych treści.
Obama skrytykował Karzaja w wywiadzie nadanym przez CNN w ubiegłym tygodniu. Powiedział wówczas, że rząd Karzaja jeszcze "nie wyszedł z bunkra i nie pomaga w zorganizowaniu Afganistanu" w sposób, który budziłby zaufanie ludności.
Niegdyś pieszczoszek Zachodu, Karzaj jest coraz szerzej krytykowany tak w kraju jak i za granicą za niedostateczne działania przeciwko szalejącej korupcji, byłym watażkom i rekordowej produkcji narkotyków, na czym korzystają zwolennicy talibów.
Przed spotkaniem z prezydentem Karzajem Obama i towarzyszący mu senatorowie byli goszczeni przez amerykańskich wojskowych w obozie Eggers, w którym szkoleni są żołnierze i policjanci afgańscy - podał rzecznik amerykańskiego wojska ppłk Dave Johnson. Obamie towarzyszą republikanin Chuck Hagel z Nebraski i demokrata Jack Reed z Rhode Island.
Obama odwiedził też podkabulską bazę Bagram oraz bazę sił USA w Dżalalabadzie w prowincji Nangarhar. Tam spotkał się z gubernatorem prowincji Gulem Aghą Szerzajem. "Obama obiecał nam, że jeśli obejmie urząd prezydenta USA, będzie nas wspierać i pomagać Afganistanowi nie tylko w dziedzinach bezpieczeństwa lecz także odbudowy, rozwoju i ekonomiki" - powiedział Szerzaj dziennikarzom.
Afganistan jest pierwszym etapem podróży Obamy, który ma odwiedzić Irak, Jordanię, Izrael oraz Niemcy, Francję i Wielką Brytanię.
INTERIA.PL/PAP