Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

O Ukrainie w rosyjskiej prasie: W co gra Putin?

Władimir Putin poczuł się panem sytuacji - tak wypowiedzi prezydenta w sprawie kryzysu ukraińskiego ocenia "Niezawisimaja Gazieta". Szczegółowo analizując każdą poruszoną przez gospodarza Kremla kwestię, dziennik doszedł do wniosku, że teraz piłka jest po stronie Ukrainy i jej zachodnich partnerów.

Ukraińscy żołnierze patrzą na rosyjski okręt u wybrzeży Sewastopola
Ukraińscy żołnierze patrzą na rosyjski okręt u wybrzeży Sewastopola/AFP

Już na początku dziennikarze "Niezawisimoj Gaziety" z ulgą zauważają, że: wojny na razie nie będzie, a prezydent Rosji jest skłonny do dialogu.

Jednak dla Ukrainy mają smutne informacje - "Putin zagrał krymską kartą jak z nut i teraz to on jest panem sytuacji".

 

W opinii cytowanego przez gazetę politologa Nikołaja Pietrowa, Putin stworzył dla siebie komfortową sytuację, w której to on jest stroną czekającą na propozycje.


Inną ocenę prezentuje ekspert Gleb Pawłowski, według którego prezydent Rosji nie czuje się zbyt pewnie w tej grze i dlatego podał tak wiele przykładów dla uzasadnienia ewentualnej interwencji zbrojnej na Ukrainie.


Politolog Igor Bunin twierdzi z kolei, że rzeczywiste intencje Kremla poznamy po dwóch krokach: po pierwsze, jeśli wojska okręgu centralnego rzeczywiście wrócą do koszar, a po drugie - gdy do miast wschodniej i południowej Ukrainy przestaną przyjeżdżać "turyści" z Rosji.


Groźba sankcji


Rosyjska prasa komentuje dziś także napływające z Zachodu groźby ewentualnych sankcji wobec Rosji. Eksperci rządowej "Rossijskoj Gaziety" uważają, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska więcej na nich stracą niż zyskają. Jak przekonują, współpraca handlowa Moskwy z Waszyngtonem jest tak niewielka, że zamrożenie kontaktów nie odbije się na rosyjskiej gospodarce.


Inaczej według ekspertów mają się sprawy ze współpracą Rosji z krajami Unii Europejskiej. Jednak jak twierdzą rosyjscy specjaliści, więcej straci na tym Bruksela. Na pierwszym miejscu wymieniają straty związane z importem rosyjskiego gazu. 

Analityk Siergiej Czyżow jest przekonany, że Unia Europejska nie zrezygnuje z własnej wygody dla jakiś "niezrozumiałych celów geopolitycznych" i zbliżenia z Ukrainą.

Inny ekspert Rustam Tankajew zauważa, że zachodnia Europa jest niemal całkowicie zależna od rosyjskich dostaw gazu.

Także "Rossijskaja Gazieta" uspokaja Rosjan, że w przypadku ostrych sankcji i tak więcej stracą na tym zagraniczni partnerzy.

Sweet focie z wojskiem

Zobacz galerię
+1

Putin przedmiotem kpin

Zobacz galerię
+2
Informacyjna Agencja Radiowa

Zobacz także