W związku z rosyjskim nalotem mieszkańcy miejscowości przy granicy z Ukrainą otrzymali ostrzeżenia na telefony komórkowe. "Rumuński system obserwacji radarowej wykazał, że jeden z dronów uczestniczących w ataku na cele ukraińskie wleciał około godz. 3 w krajową przestrzeń powietrzną w strefie przygranicznej z Ukrainą" - podano w komunikacie resortu, opublikowanym w piątek rano. Jak wskazano, dron znajdował się tam niecałe trzy minuty. Rumunia. Rosyjski dron naruszył przestrzeń powietrzną. Poderwano myśliwce W związku z kolejnym atakiem rosyjskich dronów na cele ukraińskie nad Dunajem, przy granicy z Rumunią, podrywane były dwa myśliwce rumuńskie F-16 z bazy Borcea, a następnie dwa hiszpańskie samoloty F-18 z bazy Mihail Kogalniceanu pod Konstancą. Według ministerstwa na razie nie ma danych, które potwierdzałyby "oddziaływanie" drona, tzn. uderzenie bezzałogowca lub jego elementów. Od rana siły resortu przeszukują teren z powietrza i na ziemi. O sytuacji były informowane na bieżąco instytucje NATO. W związku z atakiem podjęto decyzję o uruchomieniu systemu ostrzegania dla ludności w okręgu Tulcza. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Wojna w Ukrainie. Kolejny przypadek naruszenia przestrzeni Jest to kolejny przypadek wtargnięcia rosyjskiego drona, używanego do ataków na Ukrainę, w rumuńską przestrzeń powietrzną. Podobne zdarzenie miało miejsce 8 września, kiedy to rosyjki dron uderzył w opuszczony teren w kraju. Wtedy rumuńskie Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśliło, że "zdecydowanie potępia ataki Federacji Rosyjskiej na niektóre obiekty i elementy ukraińskiej infrastruktury cywilnej". Dodatkowo uznano, że takie działania są nieuzasadnione i sprzeczne z normami prawa międzynarodowego. Ponadto na terytorium kraju przy granicy z Ukrainą znajdowano niejednokrotnie odłamki dronów zestrzelonych nad sąsiednim państwem. Podczas niedawnego spotkania w Bukareszcie ministrowie obrony krajów B9 (wschodniej flanki NATO-red.) oświadczyli, że konieczny jest mechanizm NATO, który pozwalałby na skuteczne reagowanie na drony i pociski rosyjskie. Podkreślono, że potrzebna jest "zdecydowana i skoordynowana reakcja na szczeblu sojuszniczym, taka jak najszybsze wdrożenie rotacyjnego modelu zintegrowanej obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!