Minister obrony Korei Północnej o możliwej wojnie na półwyspie Koreańskim mówił zwracając się do uczestników XI Moskiewskiej Konferencji Bezpieczeństwa Międzynarodowego. - Pytanie o wojnę nuklearną na półwyspie Koreańskim, dotyczy nie tego, czy do niej dojdzie, to kwestia tego, kto i kiedy ją rozpocznie - stwierdził, cytowany przez prokremlowską agencję Ria Nowosti. "Nowe siedlisko wojny nuklearnej" - Mania wojny nuklearnej ze strony USA i marionetek w Republice Korei zamienia półwysep Koreański i Azję Północno-Wschodnią w nowe siedlisko wojny nuklearnej - dodał. Kang Sun Nam miał stwierdzić, że działania prowadzone przez USA świadczą o tym, że nie ma możliwości, by dialog doprowadził do zakończenia konfliktu, zadowalając jednocześnie wszystkie strony. - Rozwiązanie problemu półwyspu Koreańskiego poprzez dialog i negocjacje to tylko puste słowa. Siła fizyczna jest jedynym środkiem utrzymania pokoju i stabilności w regionie - zaznaczył. Zacieśnianie współpracy między Koreą Północną i Rosją Kim Dzong Un oraz Władimir Putin z okazji 78. rocznicy wyzwolenia Korei spod kolonialnych rządów Japonii wymielili listy, w których zobowiązali się zacieśniać współpracę między Koreą Północną i Rosją. W liście dyktator zwrócił uwagę na to, że kontakt Rosji i Korei mogą pozytywnie wpłynąć na "stabilność i bezpieczeństwo półwyspu Koreańskiego i całej Azji Północno-Wschodniej". Pod koniec lipca Korea Północna przyjęła przedstawicieli sojuszniczych państw - Rosji i Chin. Na miejscu pojawiły się minister obrony Rosji Siergiej Szojgu - była to pierwsza wizyta szefa resortu obrony Federacji Rosyjskiej od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku. Natomiast kilka dni po wizycie informowaliśmy, że rosyjski samolot wojskowy poleciał z niezapowiedzianą wizytą do Korei Północnej. Jak oceniano, tajemnicza wizyta mogła wiązać się z ustaleniami, które zapadły, gdy na miejscu był Szojgu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!