Nie żyje prezes zarządu Łukoilu. Kolejna śmierć w rosyjskim koncernie
Władimir Niekrasow, prezes zarządu rosyjskiego Łukoilu - jednego z największych rosyjskich koncernów naftowych, niespodziewanie zmarł - podaje Anton Heraszczenko, powołując się na rosyjskie media. Powodem miała być ostra niewydolność serca, jednak doradca szefa MSW Ukrainy zwraca uwagę na poprzednie tajemnicze śmierci w rosyjskich kręgach. "Okno, herbata, nowiczok, niewydolność serca..." - wyliczył Heraszczenko.

Nie żyje Władimir Niekrasow, prezes zarządu rosyjskiego Łukoilu - drugiego pod względem wielkości rosyjskiego przedsiębiorstwa naftowego. O jego śmierci poinformował doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko we wpisie na platformie X, powołując się na wiadomości pochodzące z rosyjskich mediów.
"Trzecia nagła śmierć w ciągu ostatnich 18 miesięcy"
Niekrasow miał umrzeć nagle. Według wstępnych, podawanych ustaleń, zmarł z powodu ostrej niewydolności serca.
"To trzecia nagła śmierć najwyższej kadry menadżerskiej Łukoilu w ciągu ostatnich 18 miesięcy. 1 sierpnia 2022 roku z okna szpitala wypadł poprzedni przewodniczący zarządu. W maju 2022 roku po seansie z miejscowymi szamanami zmarł kolejny czołowy menedżer" - zwrócił uwagę we wpisie Heraszczenko. "Okno, herbata, nowiczok, niewydolność serca..." - dodał.
O śmierci prezesa zarządu Łukoilu poinformował także sam koncern za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Z głębokim żalem zawiadamiamy o nagłej śmierci Władimira Iwanowicza Niekrasowa, Prezesa Zarządu PJSC LUKOIL. Według wstępnych ustaleń lekarzy do śmierci doszło na skutek ostrej niewydolności serca" - napisano.
W komunikacie podano także, że Niekrasow poświęcił prawie 50 lat pracy w przemyśle naftowo-gazowym i "wykazywał się zawsze wybitnymi zdolnościami menadżerskimi".
Rok temu zmarł Rawil Maganow. Miał wypaść z okna
Jak zwrócił uwagę Anton Heraszczenko, to kolejna tajemnicza śmierć osób z zarządu przedsiębiorstwa.
Ponad rok temu, we wrześniu 2022 roku, informowano o śmierci Rawila Maganowa, który miał wypaść z okna Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie. Mężczyzna był prezesem zarządu koncernu naftowego Łukoil.
"Incydent miał miejsce około godziny 07:00 czasu moskiewskiego w Centralnym Szpitalu Klinicznym przy ulicy Marszałka Tymoszenko. Mężczyzna wypadł z okna na szóstym piętrze i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń" - informowała wówczas rosyjska propagandowa agencja TASS.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła policja. Do dziś nie wiadomo, jak doszło do wypadku.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!