Incydent miał miejsce w środę podczas podróży z greckiej wyspy Kos do Manchesteru w Wielkiej Brytanii. Lot liniami TUI miał pierwotnie wystartować o godz. 13:25, ale został opóźniony o blisko sześć godzin. Kiedy w końcu samolot wzbił się w powietrze i zbliżała się już do lotniska docelowego, pojawiły się kolejne problemy. Kobieta z dzieckiem odmówiła zapięcia mu pasów w trakcie podchodzenia do lądowania. Pilot musiał przerwać lądowanie i krążyć nad lotniskiem w Manchesterze, dopóki Brytyjka nie wykonała polecenia załogi. Pasażerka została ostatecznie wyprowadzona z maszyny w asyście policji - poinformował "Daily Mirror". Awantura na pokładzie. Brytyjka nie chciała zapiąć pasów dziecku Jak opisują świadkowie zdarzenia w rozmowie z brytyjskim dziennikiem, pierwsze kłopoty pojawiły się już podczas startu. Kiedy stewardessy zaczęły sprawdzać pasy przed odlotem, kobieta miała nie chcieć zapiąć pasów swojemu dziecku. - W końcu to zrobiła i wystartowaliśmy. Kiedy byliśmy w powietrzu, wszystko wydawało się w porządku - wyjaśnił pasażer maszyny. Rozmówca "Daily Mirror" przyznaje, że wszyscy byli w okropnych nastrojach ze względu na spore opóźnienie. - Kiedy podchodziliśmy do lądowania, znowu się zaczęło. Pasażerka krzyczała, że jest przerażona i nie zapnie pasów dziecku - opisał. Pasażerowie mieli przeklinać kobietę i prosić ją o wykonanie polecenia załogi. W końcu interweniował także pilot, który przekazał przez głośniki, że nie może podejść do lądowania i zaczął krążyć nad lotniskiem. - Po wylądowaniu musieliśmy zostać w samolocie. Przyjechała policja i wyprowadziła kobietę - podsumował pasażer. Incydent podczas lądowania. Linie lotnicze zabrały głos Informację o zdarzeniu potwierdził rzecznik linii lotniczych TUI. "Lot TOM2309 miał opóźnienie z powodu uciążliwego pasażera na pokładzie samolotu z Kos do Manchesteru" - przekazał rzecznik przedsiębiorstwa. "Bezpieczeństwo naszych klientów i załogi jest zawsze naszym najwyższym priorytetem i stosujemy politykę zerowej tolerancji dla tego typu zachowań podczas naszych lotów. Pasażerka, o której mowa, został powitana na lotnisku przez policję i wyprowadzona z samolotu. Chcielibyśmy przeprosić za wszelkie niedogodności oraz podziękować klientom za cierpliwość i zrozumienie" - napisano w oświadczeniu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!