Samolot, w którym byli skoczkowie spadochronowi, rozbił się w niedzielę na meksykańskiej plaży Bacocho w mieście Puerto Escondido. Gdy pilot utracił panowanie nad maszyną, była ona nad wybrzeżem i spadła na plażę pełną wypoczywających osób. W wyniku incydentu zginęła jedna osoba - 62-latek. Nieopodal mężczyzny była także jego żona, nie doznała jednak jakichkolwiek obrażeń. Ponadto rannych zostało czterech pasażerów - byli kanadyjskiego pochodzenia. Jak podała TV Azteca, poszkodowani mieli od 35 do 60 lat. Wszystkich przewieziono do pobliskich placówek medycznych. Meksyk. Samolot spadł na plażę. Rannych wyciągali świadkowie W czasie uderzenia od samolotu oderwały się lewe skrzydło i opony. Rannych ze środka wyciągali świadkowie, służby i członkowie Czerwonego Krzyża. Na miejsce wezwano służby i marynarkę wojenną. W sprawie trwa dochodzenie. Na razie nie podano, dlaczego samolot uległ awarii. Nie jest to pierwsze tragiczne zdarzenie na tej meksykańskiej plaży. Portal La Silla Rota przypomniał, że w 2018 roku turystka, która próbowała skoków ze spadochronem, zderzyła się z innym skoczkiem i zginęła na miejscu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!