Wyciekiem dotkniętych zostało około 15 km wybrzeża w południowo-zachodniej części wyspy Tobago, w tym niektóre z najwspanialszych jej plaż. Około tysiąca wolontariuszy walczy z zanieczyszczeniem, wspierając wysiłki władz. Do prób odizolowania wycieku zaangażowano nurków. Władze rozważają uznanie wypadku za katastrofę 3. stopnia - najwyższej kategorii. Oznacza to, że krajowe zasoby nie wystarczają do opanowania skutków wypadku i potrzebna jest pomoc międzynarodowa. Na razie wyciek jest oznaczony numerem 2, co oznacza, że Urząd ds. Przygotowania i Zarządzania Kryzysowego uważa, że sytuację można opanować własnymi siłami. Katastrofa u wybrzeży Trinidadu i Tobago. Załoga nie wzywała pomocy Do katastrofy, która spowodowała wyciek, doszło w minioną środę, niespełna tydzień przed obchodami karnawału, które przynoszą Trynidadowi i Tobago ważne dochody z turystyki. Jednostka pływająca pod nieznaną banderą, o której wiadomo tylko tyle, że nosi nazwę Gulfstream, wywróciła się do góry dnem. Nikt nie wzywał pomocy. Z informacji BBC wynika, że załodze udało się opuścić jednostkę. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!