James i Sally Briggs, para z Walsall w środkowej części Wielkiej Brytanii tygodniami odbierała maile z powiadomieniami, że wygrali na National Lottery. Małżeństwo nie zwracało jednak na to uwagi, a informacje o rzekomej wygranej traktowali jako zwyczajny spam. Jak podkreślają, obydwoje byli rozproszeni innymi rzeczami. W tym czasie małżeństwo podróżowało, świętowali urodziny Sally oraz byli pochłonięci obowiązkami domowymi. Wielka Brytania. Ignorowali maile, czekała na nich wygrana Wszystko zmieniło się, kiedy w którymś z kolei mailu otrzymali wiadomość, że za sprawą zwycięskich liczb, jakie para wskazała, ich fundusz poszerzy się o kilkanaście tysięcy. James, który regularnie kupuje zdrapki, w końcu otworzył nadesłaną wiadomość, ale nie powiadomił od razu żony. - Nic nie powiedziałem Sally, ale zdecydowałem, że następnego dnia zadzwonię na infolinię National Lottery i sprawdzę, czy wszystkie te e-maile są prawdziwe - mówił. Wielka Brytania. Myśleli, że to spam. Wygrali olbrzymią sumę Ostatecznie doszedł do wniosku, że rzeczywiście mogli wygrać na loterii, dlatego wysłał do żony wiadomość, w której poinformował ją, że ma coś do przekazania, gdy tylko wróci do domu z pracy. Kobieta nie zareagowała jednak entuzjastycznie, tylko pomyślała, że stało się coś złego. Z kolei kiedy już dowiedziała się o wygranej, nie mogła w nią uwierzyć. W losowaniu, które odbyło się 3 sierpnia zwycięskimi liczbami były 2, 11, 17, 30, 38 i Life Ball 3. To właśnie skreślenie tych liczb spowodowało, że przez najbliższy rok James i Sally będą otrzymywać 10 tys. funtów (ponad 52 tys. zł) miesięcznie. Zobacz: Bank rozbity, padła główna wygrana. Kończy się "gorączka złota" w USA Para przekazała również, na co zdążyli przeznaczyć część pieniędzy. Dzięki wygranej na loterii udało im się spłacić kredyt na samochód, a teraz planują zamówić drzwi wejściowe robione na wymiar, nowy laptop, zegarek, a także zacząć inwestować w nieruchomości i udać się w podróż do Vancouver. Ponadto Sally chciałaby osobny składzik na swoje materiały plastyczne, gdzie również mogłaby tworzyć. Źródło: New York Post *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!