O wielkim szczęściu może mówić Jacalyn Armstrong z Kentucky, która początkiem października wygrała dwa miliony dolarów na loterii. Matka trójki dzieci brała udziału w losowaniach regularnie, tym razem do spróbowania szczęścia i kupienia losu skłonili ją znajomi z pracy. Wyniki losowania Powerball ogłoszono 4 października, dokładnie tego samego dnia kobieta udała się na wizytę do ginekologa, dlatego też rodzina Armstrong spodziewała się, że kiedy ta wróci do domu, przekaże im wieści o kolejnej ciąży. Najbliżsi nie mieli pojęcia, że dowiedzą się o wielkiej wygranej. USA: Wygrała dwa miliony. Do udziału w loterii namówili ją znajomi - Powiedziałam mężowi, że mam pewne wieści, ale na początku mi nie uwierzył - stwierdziła Armstrong. Jak dodała, widać było, że była zapłakana, dlatego Johnatan tym bardziej czekał na informacje o dziecku. - Moja mama pomyślała o tym samym, kiedy do niej zadzwoniłam. Zapytałam: "Co się z wami wszystkimi dzieje? - opisywała kobieta. Zwyciężczyni Powerball przyznała, że rzadko gra na loterii, ale kiedy słyszała rozmowy współpracowników oraz ich namowy, zdecydowała, że kupi sześć losów. - Kiedy wygrana staje się duża, moi współpracownicy o tym rozmawiają. Jeden z nich nawet powiedział: "Powinnaś kupić los" - dodała. Armstrong podzieliła się także, na co planuje przeznaczyć wygraną. Podczas ferii jesiennych rodzina zamierza odwiedzić najbliższych w Pensylwanii. Część pieniędzy chcą przeznaczyć na zakup większego domu oraz nowego samochodu. Zdecydowali się wesprzeć także kościół w ich okolicy. Źródło: "New York Post" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!