Zgodnie z rosyjskim prawem, każda osoba otrzymująca zagraniczne wsparcie lub "znajduje się pod wpływem zagranicy" musi zarejestrować się jako "zagraniczny agent". Tych formalności nie dokonał zatrzymany przez służby Francuz. "Obywatel Francji został podejrzany o zbieranie informacji na temat działań wojskowych" - oświadczył Komitet Śledczy Rosji. Według nich, wyciek zebranych informacji mógłby mógłby zostać wykorzystany przeciwko bezpieczeństwu państwa. W przekazanym komunikacie ujawniono, że "mężczyzna wielokrotnie odwiedzał Rosję, w tym Moskwę, gdzie spotykał się z obywatelami rosyjskimi". Na podstawie tych wniosków mężczyźnie postawiono zarzuty. Rosja. Zatrzymany Francuz usłyszał zarzuty W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak obywatel Francji zostaje zatrzymany przez zamaskowanych funkcjonariuszy i zaprowadzony do policyjnego radiowozu. Stamtąd przewieziono go na komisariat. Mężczyzna usłyszał zarzuty niedostarczenia dokumentów niezbędnych do "wpisania do rejestru agentów zagranicznych". Jeśli oskarżenia się potwierdzą, obywatelowi Francji grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Pod podobnym zarzutem została aresztowana amerykańsko-rosyjska dziennikarka Alsu Kurmasheva, która usłyszała zarzut rozpowszechniania "fałszywych informacji" o armii rosyjskiej. Źródło: AFP ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!