Mają dość Celine Dion. Mieszkańcy piszą petycję

Michał Blus

Oprac.: Michał Blus

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,8 tys.
Udostępnij

W nowozelandzkim mieście Porirua część mieszkańców ma już dość piosenek Celine Dion. Wszystkiemu winni są kierowcy, którzy o 2 nad ranem puszczają głośno jej ballady. "Sen jest podstawowym prawem człowieka" - argumentują sygnatariusze petycji o zakazie nocnych koncertów. "Każdy ma swoje hobby" - odpowiadają amatorzy głośnych piosenek.

Mieszkańcy nowozelandzkiego miasta mają dość piosenek Celine Dion
Mieszkańcy nowozelandzkiego miasta mają dość piosenek Celine DionPhilippe Lopez AFP

"O wyborze na całonocne koncerty utworów francusko-kanadyjskiej piosenkarki Celine Dion zdecydowało to, że mają one wysokie tony, które robią duży hałas" - pisze portal BBC. Okazuje się, że wybór ten stał się niezwykle uciążliwy dla mieszkańców miasta Porirua w Nowej Zelandii.

W szczególności popularny w repertuarze amatorów koncertów jest utwór "My Heart Will Go On" z filmu "Titanic" z 1997 roku.

Nowa Zelandia. Celine Dion na cenzurowanym. Powodem kierowcy

- Piosenki Celine Dion są idealne, ponieważ są wyraźne i nie mają zbyt wielu basów - mówi Paul Lesoa, jeden z założycieli grupy, która prowadzi tzw. bitwy syren - tak określa się nocne koncerty puszczane z głośników zamieszczonych na autach.

Jak tłumaczy, samochody mają mieć od siedmiu do 10 głośników. Zawody odbywają się zwykle przez całą noc. Przygotowanie do nich zajmuje tygodnie. Uczestnicy pozyskują elementy potrzebne montażu elementy i umieszczają je na swoich autach.

Lesoa w rozmowie z BBC twierdzi, iż nagonki na "bitwy syren" są niesprawiedliwe. - Po prostu kochamy muzykę, uwielbiamy tańczyć - przyznaje i dodaje, że "robienie tego jest lepsze niż picie w barze, gdzie dochodzi do bójek".

Założyciel grupy zaznacza, że złożył wniosek o pozwolenie na "bitwy syren", ale nie otrzymał odpowiedzi. - Zasadniczo każdy ma swoje hobby - kwituje.

Nowa Zelandia. Piosenki Celine Dion pod lupą. Jest petycja

Wes Gaarkeuken - autor petycji mającej na celu powstrzymanie "bitew syren" - mówi z kolei, że podatnicy są "zmęczeni bezczynnością i lekceważącą postawą rady i burmistrza w tej sprawie".

Pod wnioskiem zebrano setki podpisów. Wezwanie skierowane jest do Rady Miasta Porirua, aby ta powstrzymała kierowćów przed całonocnym odtwarzaniem muzyki. Według relacji portalu, jeden z podpisanych pod petycją mieszkańców -Stephen Lewis - obok swojego podpisu, dodał adnotację: "sen jest podstawowym prawem człowieka".

Diana Paris, która także złożyła podpis, przyznaje, że chociaż lubi słuchać Dion w zaciszu domu, to nie podoba jej się słuchanie muzyki tak głośno w nocy.

Nowa Zelandia. Burmistrz ma dość "bitew syren"

Rada miasta osiągnęła wcześniej porozumienie z osobami uczestniczącymi w "bitwach syren". Według niego amatorzy nocnych koncertów udawali się na obszary niezamieszkane. Jednak, po pewnym czasie, powrócili do miasta.

Burmistrz Anne Barker przekazał Radiu Nowa Zelandia (RNZ), że "ma dość tych bitew" i chce, aby uczestnicy bawili się na obszarach, w których nie wszyscy będą musieli ich słuchać. RNZ ujawniło, że policja otrzymała ponad 40 zgłoszeń o incydentach zakłócania ciszy nocnej.

Na początku tego roku Celine Dion odwołała wszystkie koncerty zaplanowane na lata 2023 i 2024. Poinformowała, że nie jest wystarczająco silna, aby koncertować. U artystki zdiagnozowano u rzadkie zaburzenie neurologiczne.

Źródło: BBC

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Hołownia w "Gościu Wydarzeń": Oni opowiadają te bzdury
      Hołownia w "Gościu Wydarzeń": Oni opowiadają te bzduryPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na