Solo Per Due - co po włosku znaczy "tylko dla dwojga" - nie jest zwyczajną restauracją, i to nie tylko ze względu na swoje niewielkie rozmiary. To ekstrawaganckie miejsce, gdzie ekskluzywny posiłek dla dwojga kosztuje ponad 500 dolarów. Szampan, najlepsze wina i dekoracje kwiatowe są dodatkowo płatne, a goście mają widok na starożytną rzymską willę. Właściciele lokalu twierdzą, że jest to najmniejszy lokal tego typu nie tylko we Włoszech, ale i na świecie. Idealny na romantyczne posiłki, jest otwarty przez cały rok w porze lunchu i kolacji, ale nie ma stałego menu. Serwowane potrawy są dostosowane do gustów i życzeń klientów. Mała jadalnia o powierzchni około 45 metrów kwadratowych jest częścią kamiennej rezydencji z XX wieku, położonej w pobliżu wioski Vacone na północ od Rzymu. Najmniejsza restauracja na świecie. Obowiązują ściśle określone zasady Kelner jest zawsze blisko stolika, ale pozostaje ukryty, chyba że został właśnie wezwany. Obsługa ma nie sprawiać wrażenia natrętnej. Goście mogą wezwać kelnera brzękiem srebrnego dzwoneczka. Rezerwacji należy dokonywać telefonicznie, w godzinach wieczornych i potwierdzać na 10 dni przed przyjściem. Szczegóły spersonalizowanego posiłku ustalane są w momencie potwierdzenia. W lokalu istnieją ściśle określone zasady. Odwiedzający nie mogą wchodzić tak, jak im się podoba, aby zajrzeć do środka przed dokonaniem rezerwacji. Posiłku nie można odwołać w ostatniej chwili. Goście proszeni są o przybycie na konkretną godzinę uzgodnioną z właścicielami, którzy przygotowują i serwują wyszukane potrawy. Czas przyjazdu jest kluczowy. Goście muszą zadzwonić w drodze na 30 minut przed przyjazdem i nigdy nie przychodzić za wcześnie. W przeciwnym razie znajdą zamknięte wejście i nikogo, kto ich powita. Włochy: Wyjątkowa restauracja nieopodal Rzymu Właściciele to trzech lokalnych przedsiębiorców zajmujących się gastronomią, którzy od 33 lat prowadzą Solo Per Due. Wszyscy odmawiają ujawnienia swoich nazwisk. Mówią, że ma to zagwarantować całkowitą dyskrecję i podkreślić tajemniczy urok tego miejsca. - Ludzie, którzy tu przychodzą, nie są zwykłymi klientami. To goście, o których bardzo dbamy. Rozpieszczamy ich i staramy się, aby ta wyjątkowa chwila była dokładnie taka, jak chcą. Wszystko dostosowane do ich potrzeb - mówi CNN jeden z właścicieli.