Łukaszenka zaskoczył. Nowe prawo uderza w światowe media

Alaksander Łukaszenka ponownie uderza w działalność mediów na terenie Białorusi.

Po systematycznym likwidowaniu ostatnich niezależnych redakcji krajowych, despota wziął się za media zagraniczne. O nowym prawie poinformowano na kanale Pul Pervovo na Telegramie.

"Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko podpisał Ustawę o zmianie ustawy o środkach masowego przekazu" - czytamy. Jak dodano we wpisie, nowe prawo przewiduje "możliwość zablokowania działalności redakcji zagranicznych na terenie Białorusi w przypadku, gdy państwo, z którego pochodzi dana redakcja, wykazuje nieprzyjazny stosunek wobec działań rządu w Mińsku".

Jak precyzuje agencja Reutera, chodzi zwłaszcza o redakcje pochodzące z tych państw, które nałożyły sankcje na Łukaszenkę i samą Białoruś.

Nowe prawo określa konkretne wymogi, jakie ma spełniać dana redakcja działająca na terenie Białorusi. Dodatkowo wydłużono listę warunków do spełnienia, w celu zarejestrowania działalności zagranicznej placówki medialnej w tym kraju.

Kilka dni wcześniej Alaksander Łukaszenka podpisał inny dekret. Prawo uderza bezpośrednio w Polaków. Nowe przepisy wejdą w życie 2 lipca i zakładają, że wszystkie zarejestrowane w Polsce przyczepy i naczepy muszą opuścić kraj.

"Wszystkie polskie przyczepy i naczepy muszą zostać wywiezione z terytorium Białorusi do godziny 24:00 2 lipca. Jeśli takie środki transportu będą po tym terminie znajdować się na Białorusi, osoby, które złamały zakaz zostaną pociągnięte do odpowiedzialności administracyjnej" - przekazano.

Obecnie na polsko-białoruskiej granicy otwarte jest jedno towarowe przejście drogowe: Kukuryki-Kozłowicze z terminalem w Koroszczynie. Od 21 lutego jest ono dostępne wyłącznie dla pojazdów zarejestrowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtensteinie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!