Katastrofa w Iranie. Sprzeczne informacje o poszukiwaniach rozbitego śmigłowca
Grupa poszukiwacza znalazła rozbity helikopter prezydenta Iranu - przekazała agencja Reuters. Doniesienia dementuje państwowa agencja irańska Tasnim. Maszyna jest poszukiwana od niedzielnego popołudnia, akcję utrudniają trudne warunki atmosferyczne. Na katastrofę zareagował już najwyższy przywódca państwa.

Informację o odnalezieniu rozbitej maszyny amerykańska agencja przekazuje powołując się na doniesienia państwowej irańskiej telewizji. Wcześniej z medium rozmawiał jeden z tamtejszych urzędników, który późnym popołudniem informował, iż w czasie "kilku okazji" udało się nawiązać kontakt z jednym z pasażerów oraz jednym członków załogi helikoptera prezydenta.
Kilka minut później doniesienia zdementowała państwowa agencja irańska Tasnim.
"Publikowane doniesienia o odnalezieniu helikoptera prezydenta i jego towarzyszy nie są zgodne z prawdą. Próby odnalezienia rozbitego helikoptera jak dotąd nie przyniosły rezultatu" - przekazano w mediach społecznościowych. Podobny komunikat popłynął ze strony irańskiego Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.
Katastrofa w Iranie. Ali Chamenei przerywa milczenie
Na katastrofę zareagował już Teheran.
- Naród irański nie powinien się martwić, nie będzie zakłóceń w pracy kraju - powiedział Ali Chamenei w przemówieniu transmitowanym przez państwową telewizję.
- Mamy nadzieję, że Wszechmogący Bóg przywróci naszego drogiego prezydenta i jego towarzyszy do pełnego zdrowia w ramiona narodu - dodał najwyższy irański przywódca.
Wczesnym popołudniem światowe agencje, powołując się na irańskie media, podały informacje o katastrofie śmigłowca w Iranie. Do wypadku miało dojść w miejscowości Jolfa - około 600 kilometrów na północny zachód od Teheranu.
Katastrofa w Iranie. Helikopter "twardo lądował"
Podczas zdarzenia ucierpieć miał jeden z trzech helikopterów w prezydenckiej kawalkadzie prezydenta Iranu - maszyna uległa "twardemu lądowaniu". Oprócz Ebrahima Raisiego na pokładzie znajdował się gubernator Azerbejdżanu Wschodniego ajatollah Al-Hashem oraz irański minister spraw zagranicznych Hossein Amirabdollahian.
Na miejsce wysłano ekipę poszukiwawczo-ratowniczą, jednak całą akcję utrudnia gęsta mgła i ulewne deszcze. Media przypominają także, że większość maszyn używana przez irańskich oficjeli produkowane były blisko pół wieku temu przed tzw. irańską rewolucją w 1979 roku. Teheran od lat jest na liście sankcji państw zachodnich.
Katastrofa w Iranie. Nowe informacje z akcji poszukiwawczej
Przed godziną 17:00 agencja Rutera opublikowała fragmenty rozmowy z irańskim urzędnikiem. - Nadal mamy nadzieję, ale informacje z miejsca katastrofy są bardzo niepokojące - powiedział anonimowy urzędnik w rozmowie z agencją.
- Życie prezydenta Raisi i ministra spraw zagranicznych jest zagrożone po wypadku helikoptera - przekazał.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!