Katastrofa rosyjskiego myśliwca przy granicy z Polską. Załoga nie żyje

Oprac.: Marcin Jan Orłowski
Myśliwiec Su-30 rosyjskich sił zbrojnych rozbił się podczas lotu szkoleniowego w obwodzie królewieckim - informuje służba prasowa Zachodniego Okręgu Wojskowego. Załoga maszyny zginęła na miejscu.

Ze szczątkowych informacji podawanych przez rosyjskie media wynika, że przyczyną katastrofy była awaria techniczna samolotu.
"12 sierpnia podczas wykonywania lotu szkolnego w obwodzie kaliningradzkim samolot Su-30 rozbił się na opuszczonym terenie. Lot odbywał się bez amunicji. Załoga zginęła" - napisano w oświadczeniu.
Przelot samolotu został zarejestrowany przez przypadkowego obserwatora, film publikowany jest na licznych kanałach Telegram.
12 sierpnia w Federacji Rosyjskiej obchodzone jest Święto Sił Powietrznych.
Ewakuacja rosyjskiego lotnictwa
Na początku sierpnia białoruskie niezależne źródła poinformowały o wycofaniu z kraju rosyjskich samolotów i śmigłowców. Jak podano, maszyny po ponad roku obecności na Białorusi zostały przebazowane do Rosji.
Jak przekazali analitycy kanału "Białoruski Hajun" pierwsze wyloty rozpoczęły się w sobotę o godzinie 8 rano. Początkowo ruch zaobserwowano w bazie lotniczej Maczuliszczy, skąd w kierunku wschodnim wyleciały śmigłowce transportowe Mi-8 i sześć szturmowych Mi-24.
Następnie z lotniska w Baranowiczach około 13:30 wystartowały samoloty Su-34 i Su-30SM, w sumie dziewięć maszyn.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!