Kamala Harris walczy o głosy. "Stanę po stronie Polski"
Kamala Harris skierowała do Amerykanów o polskich korzeniach list. Wskazała w nim swoje postulaty dotyczące solidarności z zagranicznymi sojusznikami, między innymi Polską i Ukrainą. "Donald Trump i J.D. Vance stanęliby po stronie Putina. Ja stanę po stronie naszych sojuszników i partnerów, w tym Polski, by bronić demokratycznych wartości i przeciwstawiać się agresorom" - zadeklarowała kandydatka demokratów.
Pomiędzy Donaldem Trumpem a Kamalą Harris toczy się zacięta walka o Polonię. Wobec nieznacznych różnic w sondażach każdy głos się liczy, a jak się okazuje, Amerykanie polskiego pochodzenia mogą okazać się kluczowi do przechylenia szali zwycięstwa.
Z okazji kończącego się miesiąca polskiego dziedzictwa w USA kandydatka demokratów skierowała do wyborców o polskich korzeniach list. Jak przekazał szef komitetu wyborczego Polish Americans for Harris Łukasz Lipiński, trafił on w ręce dziesiątków tysięcy osób.
Więcej informacji na temat wyborów można znaleźć w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024.
Harris zwróciła się do Polonii. "Stanę po stronie Polski"
"W tym krytycznym momencie, Donald Trump i J.D. Vance stanęliby po stronie Putina i zmusiliby Ukrainę, by oddała duże połacie swojego suwerennego terytorium. Ja stanę po stronie naszych sojuszników i partnerów, w tym Polski, by bronić demokratycznych wartości i przeciwstawiać się agresorom" - zapewniła Harris w liście.
Dodała, że będzie pracować, "by zapewnić Ukrainie zwycięstwo w tej wojnie - wojnie o wolność własną i wolnego świata".
Toczy się walka o Polonię. Harris: Solidarność albo izolacjonizm
Trwają dyskusje o tym, czyje zwycięstwo będzie dla Amerykanów o polskich korzeniach i ich rodakach za oceanem bardziej korzystne. Jak przekonuje Harris, w nadchodzących wyborach Amerykanie będą mieli wybór między "przywództwem, które będzie stało solidarnie z sojusznikami" i "podejściem, które sprawi, że Ameryka będzie działać sama".
"Stany Zjednoczone nie mogą i nie powinny izolować się od reszty świata. Izolacjonizm nie oznacza ochrony" - zaznaczyła.
Amerykanie o polskich korzeniach stanowią około 9 mln obywateli USA. "Od przedsiębiorców i innowatorów po artystów i urzędników państwowych" - wymieniła w liście Kamala Harris. "Społeczność Amerykanów pochodzenia polskiego nadal kształtuje różnorodnego i dynamicznego ducha Stanów Zjednoczonych" - podkreśliła.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. W aktualnych sondażach na nieznaczne prowadzenie wysunęła się Kamala Harris.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!