Jad kiełbasiany w sardynkach. Restaurator podawał je klientom

Wiktor Kazanecki

Oprac.: Wiktor Kazanecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
960
Udostępnij

Wiedział, że z sardynkami jest coś nie tak, ale mimo to podał je gościom. Mowa o właścicielu restauracji we francuskim Bordeaux, w którego lokalu doszło do masowego zatrucia jadem kiełbasianym. Groźna substancja znajdowała się w sardynkach, co wykazało dochodzenie. Mężczyzna w środę został oskarżony o narażenie życia, sprzedaż skażonej lub toksycznej żywności oraz nieumyślne spowodowanie śmierci 32-letniej Greczynki.

Sardynki sprzedawane w bordoskiej restauracji okazały się śmiertelnie groźne
Sardynki sprzedawane w bordoskiej restauracji okazały się śmiertelnie groźneRiccardo Milani / Hans LucasAFP

W restauracji na początku września serwowano domowe sardynki w puszce, którymi zatruło się 16 klientów. Byli to głównie obcokrajowcy, a wśród nich byli Amerykanie, Kanadyjczycy, Niemcy, Irlandczycy, a także 32-letnia obywatelka Grecji.

We wrześniu informowaliśmy, że kobieta i jej partner zgłosili się do szpitala Pellegrin w Bordeaux. Mężczyzna potrzebował leczenia na oddziale intensywnej terapii, natomiast kobieta wróciła do domu i tam zmarła.

Francja: Jad kiełbasiany w sardynkach. Masowe zatrucie w jednej restauracji

Okazało się, że wszyscy poszkodowani jedli w tej samej restauracji o nazwie "Tchin Tchin Wine Bar" w Bordeaux między 4 a 10 września. Dochodzenie ujawniło "różne naruszenia higieny sanitarnej przez kierownika" gastronomicznego zakładu. Chodzi w szczególności o sposób przygotowywania domowych przetworów - podaje AFP.

Niewłaściwe praktyki spowodowały, że w serwowanych sardynkach był jad kiełbasiany. Toksyna ta może powodować paraliż mięśni trwający kilka tygodni. Najbardziej zagrożone są mięśnie służące do oddychania.

Właścicielowi restauracji grozi kara od dwóch do pięciu lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości od 45 do 600 tysięcy euro. Wcześniej przyznawał on, że wyrzucił kilka słoików z sardynkami, ponieważ po otwarciu wydobywał się z nich "dziwny zapach". - Pozostałe wydawały się w dobrym stanie i zostały podane klientom - argumentował.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Wydarzenia": Kobieta z córką zatruły się czadem. Zasłabli też ratownicy medyczni
      "Wydarzenia": Kobieta z córką zatruły się czadem. Zasłabli też ratownicy medyczniPolsat News
      INTERIA.PL/PAP
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      487
      Super
      relevant
      167
      Hahaha
      haha
      92
      Szok
      shock
      115
      Smutny
      sad
      59
      Zły
      angry
      40
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      960
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na