W Strasburgu na sesji plenarnej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlamentu Europejskiego" target="_blank">Parlamentu Europejskiego</a> we wtorek późnym wieczorem odbędzie się debata z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej i Rady UE na temat praworządności w Polsce. "To jest kolejne podejście do grillowania Polski, jak to nazywamy, czy nękania Polski debatą" - ocenił w Polskim Radiu 24 europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Dodał, że debata została zainicjowana przez grupę liberalną, gdzie dominuje ugrupowanie prezydenta Francji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuela Macrona" target="_blank">Emmanuela Macrona</a>. Saryusz-Wolski zapowiedział, że w imieniu frakcji konserwatywnej przemawiać będzie była premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a>. "Ponieważ w ramach artykułu 7., w ramach, którego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> oskarżała Polskę o naruszenia rządów prawa Komisja faktycznie przegrała, ponieważ ta procedura stanęła w miejscu, próbuje się Polskę oskarżać w innych formach i na innych forach" - zauważył Saryusz-Wolski. "Ciąg dalszy robienia Polsce gęby" Europoseł ocenił, że zaplanowana na wtorek debata jest to "ciąg dalszy robienia Polsce gęby i złej prasy". Według niego będą pojawiać się kolejne teksty i wypowiedzi "szkalujące" Polskę. "Na razie nie widzimy zmęczenia KE i Parlamentu Europejskiego jeśli chodzi o ten proces molestowania i nękania Polski" - podkreślił. Polityk odniósł się też do piątkowej informacji "Rzeczpospolitej", że aż 2 mln euro dziennie kary może grozić Polsce, jeżeli "nie zamrozi" działania Izby Dyscyplinarnej SN. W poniedziałek służby prasowe Trybunału poinformowały PAP, że TSUE nigdy nie komentuje doniesień prasowych i pogłosek na temat trwających postępowań. "Postępowanie w sprawie środków tymczasowych jest w toku. Informacje, które podał dziennik "Rz", nie pochodzą z Trybunału" - napisano. Saryusz-Wolski ocenił, że ten fake news został wyprodukowany po to, żeby straszyć i wpłynąć na zmianę stanowiska Polski w kwestii sądownictwa. "To jest fake news, który jest elementem wojny psychologicznej, informacyjnej" - dodał europoseł. Według niego taki przekaz ma za zadanie "zmiękczyć drugą stronę".