Jak podaje "Times of India", do tragicznych wydarzeń doszło w mieście Noida na północy Indii ok. godz. 17:00 w poniedziałek. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, na terenie, w którym doszło do ataku bezpańskich psów, trwały prace budowlane. Atak bezpańskich psów Roczny chłopiec przebywał na placu budowy razem ze swoim ojcem, który jest pracownikiem budowlanym. Nie jest jasne, czy w chwili zajścia mężczyzna pracował, pozostawiając dziecko bez opieki, czy też przyszedł na budowę jedynie na chwilę. Policja i media nie precyzują szczegółowych okoliczności. Wiadomo jedynie, że stado psów rzuciło się na chłopca, zadając mu wiele bardzo poważnych obrażeń. Dziecko trafiło do szpitala, jednak mimo działań lekarzy, nie udało się uratować jego życia. Okoliczni mieszkańcy złożyli skargę w związku ze sporą liczbą bezpańskich zwierząt żyjących głównie w piwnicy remontowanego budynku. Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności zajścia. Indie mają problem z bezpańskimi zwierzętami Ataki bezpańskich psów w Indiach nie są niestety niczym nowym. Przed kilkoma laty w mediach głośne były wydarzenia również z północnych Indii, kiedy po zlikwidowaniu lokalnej rzeźni, głodne zwierzęta atakowały ze wzmożoną siłą. Media informowały wówczas o sześciorgu zagryzionych dzieci, z czego najmłodsze miało pięć lat. Wiele osób doznało także pogryzień, które ostatecznie zakończyły się jedynie wizytą u lekarzy.