Ból głowy, wymioty i wysoka temperatura - to objawy, z jakimi najczęściej zgłaszają się do lekarza Hiszpanie. Bardzo często skarżą się również na ból żołądka i problemy z oddychaniem. Przyczyną częstych zachorowań była pogoda - najpierw mróz, teraz deszcz, wilgoć i do tego jeszcze nie ogrzewane zwykle mieszkania. W Barcelonie to już prawdziwa epidemia - do lekarzy zgłasza się dwa razy więcej chorych niż zwykle w tym okresie. Zaczyna brakować miejsc w szpitalach, a na odwiedziny lekarza domowego trzeba czekać kilka godzin. Choroba najczęściej atakuje dzieci. Zdaniem lekarzy to jednak dopiero początek epidemii. Prawdziwego ataku grypy należy spodziewać się za tydzień.