Elon Musk przejął Twittera. Są pierwsze zwolnienia
Zakup stulecia stał się faktem. Miliarder Elon Musk przejął platformę komunikacyjną Twitter. Nowy prezes na początek zaczął od "czyszczenia" struktur. Pracę stracili czołowi dyrektorzy i menadżerowie wysokiego stopnia. Musk oskarżył ich o "wprowadzenie w błąd", co do liczby kont spamowych obecnych na Twitterze.

Elon Musk przejął Twittera. Nowy prezes zaczął od zwolnień. "Pracę stracili m.in. szef Twittera Parag Agrawal, dyrektor finansowy Ned Segal i szefowa ds. prawnych Vijaya Gadde" - informuje agencja Reutera, powołując się na doniesienia z firmy.
Twitter przejęty. Elon Musk zaczął od zwolnień
Wedle źródeł Reutersa zarówno Agrawal, jak i Segal znajdowali się w siedzibie Twittera w San Francisco w momencie finalizowania umowy, po czym zostali wyprowadzeni z siedziby firmy.
Twitter, Musk i menedżerowie nie odpowiedzieli na prośby Reutera o komentarz.
Musk, uważany za najbogatszego człowieka świata, oświadczył, że chce "pokonać" spam boty na Twitterze, uczynić algorytmy, które określają, jak treść jest prezentowana do użytkowników, publicznie dostępne, i uniemożliwić platformie by była echem dla nienawiści i podziału. Dodał również, że nie kupił Twittera, aby zarobić więcej pieniędzy, ale "aby spróbować pomóc ludzkości, którą kocham".
Na dzień przed upływem terminu przejęcia Twittera Musk napisał list do reklamodawców, w którym zapewnił, że "Twitter aspiruje do miana najbardziej szanowanej platformy reklamowej na świecie, która wzmocni markę danej firmy i rozwinie twoje przedsiębiorstwo".
Elon Musk przejął Twittera. Zapowiada redukcję etatów
Musk nie przedstawił jednak szczegółów, jak zamierza to wszystko osiągnąć i kto będzie kierował firmą. Zapowiedział, że planuje redukcję etatów.
Miliarder w kwietniu złożył ofertę zakupu Twittera opiewającą na 44 mld dolarów. Zaznaczył przy tym, że jednym z jego priorytetów będzie zmniejszenie liczby fałszywych kont na serwisie. W maju wycofał się jednak z oferty, twierdząc, że Twitter nie chce udzielić mu informacji o tym, ile kont użytkowników jest fałszywych.
W lipcu Musk podał, że wycofuje się z zakupu z powodu "fałszywych i wprowadzających w błąd" informacji o firmie. Wkrótce potem Twitter podał Muska do sądu, a cena akcji serwisu znacznie spadła.
Na początku października miliarder zmienił zdanie po raz kolejny i oświadczył, że jest gotów kupić Twittera za pierwotnie uzgodnioną z serwisem cenę 44 mld dolarów.