Nowe informacje po ataku w Turcji. Udział w ataku członków kurdyjskiej bojówki potwierdził turecki minister obrony Yasar Guler. - Nie przestaniemy ich (członków PKK - red.) ścigać, dopóki ostatni nie zostanie wyeliminowany - oświadczył. Turcja. Eksplozja w Ankarze. Władze wskazują na Kurdów Ustalono, że za eksplozją i strzałami w Ankarze stali kobieta i mężczyzna. Jak przekazały tureckie władze, oboje zostali zlikwidowani przez siły bezpieczeństwa. Tureckie media podają, że mężczyzna urodził się w 1992 r. W wyniku ataku zginęło co najmniej pięć osób. Liczba rannych na przestrzeni godzin wzrosła do 22. Turcja. Eksplozja w Ankarze. Akcja służb Według stacji telewizyjnej Haberturk, która powołuje się na służby, sprawcy mieli zabić taksówkarza, któremu ukradli samochód. Z doniesień wynika, że przed bramą fabryki TUSAS jeden z napastników miał zdetonować bombę, aby następnie wedrzeć się do środka przedsiębiorstwa. Na terenie kompleksu miało dojść w sumie do trzech wybuchów oraz strzelaniny. Część pracowników firmy zostało ewakuowanych, inni udali się do schronów, które mieszczą się na terenie przedsiębiorstwa. Lokalne media podawały, że sprawcy mieli wziąć zakładników. Prokuratura Generalna Turcji wszczęła dochodzenia w sprawie ataku. TUSAS to jedna z najważniejszych tureckich firm z branży obronnej i lotniczej. Produkuje i montuje zarówno samoloty cywilne, jak i wojskowe, bezzałogowe statki powietrzne oraz inne systemy związane z przemysłem zbrojeniowym i kosmicznym. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!