Jak podają lokalne media, w budynku Tureckiego Przemysłu Lotniczego (TUSAS) w dzielnicy Kahramankazan, mogło dojść do zamachu bombowego. Podano, że po eksplozji słychać było strzały. Turcja. Eksplozja w Ankarze Turecka agencja Anatolia poinformowała, że na miejsce wysłano służby ratunkowe. Pracownicy zostali ewakuowani z budynku. Pojawiają się jednak doniesienia, że wewnątrz znajdują się zakładnicy. Według niepotwierdzonych informacji zanim doszło do eksplozji, do środka próbowało się wedrzeć trzech uzbrojonych mężczyzn. Wkrótce później doszło do strzelaniny. Minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya zdarzenie określił mianem zamachu terrorystycznego. "Niech Bóg zlituje się nad ofiarami; rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał polityk. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiadomił, że w wyniku ataku zginęły cztery osoby. Ali Yerlikaya przekazał też, że dwóch napastników zostało zabitych przez siły bezpieczeństwa, dodał również, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do pięciu. Łącznie ranne zostały 22 osoby. W sieci pojawiają się pierwsze zdjęcia z miejsca zdarzenia. Na jednym z nich widać biegnącego mężczyznę trzymającego w dłoniach karabin. Tureckie media donoszą, że doszło do ataku zamachowca samobójcy. TUSAS odpowiada m.in. za produkcję części zamiennych do największego na świecie samolotu pasażerskiego, Airbus A380 oraz wojskowego samolotu wojskowego Airbus A400M. Źródło: Anatolia, The TOC, Apa --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!