Ekspert: Strefa Schengen jest zagrożona

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Dr Robin Niblett, dyrektor brytyjskiego think-tanku Chatham House, ostrzegł, że swoboda przepływu osób w ramach strefy Schengen może być zagrożona, jeśli kraje UE nie wzmocnią działań wywiadowczych i nie odzyskają kontroli nad zewnętrznymi granicami wspólnoty.

Ekspert: Strefa Schengen jest zagrożona
Ekspert: Strefa Schengen jest zagrożonaPAP/EPA

Niblett podkreślił w swojej analizie, że obecna polityka Unii Europejskiej jest "nie do utrzymania", a "złość, konfuzja i brak zgody wobec tego, jak poradzić sobie z bezprecedensową falą uchodźców i migrantów zbliża się do punktu krytycznego".

"Trudno sobie wyobrazić, aby w obliczu ryzyka kolejnych zamachów sygnatariusze układu z Schengen chcieli utrzymać otwarte granice, jeśli nie będą mieli większego zaufania do swoich działań wywiadowczych i nie uzyskają większej kontroli nad zewnętrznymi granicami Unii Europejskiej" - ostrzegł.

"Paryskie ataki podważają wiarygodność europejskich rządów. Podczas gdy atak na Charlie Hebdo skupił wszystkich wokół fundamentalnej wartości, jaką jest wolność słowa, tym razem ludzie zaczną się zastanawiać, czy ich władze są w stanie obronić ich fizycznie, jak również ochronić ich sposób życia" - napisał dyrektor think-tanku.

Akt wojny - jak zamachy z 11 września

Jak dodał, ataki mogą wzmocnić pozycję populistycznych partii przed kluczowymi wyborami w wielu krajach europejskich, w tym przed wyborami regionalnymi we Francji.

Według Nibletta zamachy były "typowym aktem terroru, zabito zwykłych ludzi w miejscach, których nigdy nie da się precyzyjnie obronić". "Ich głównym celem było wywołanie kontrreakcji, która podzieli europejskie społeczeństwa i pomoże zrekrutować nowych sympatyków w Europie i poza jej granicami" - ocenił.

"Podobnie jak w nowojorskich zamachach z 11 września 2001 roku, piątkowe ataki w Paryżu miały charakter i wymiar, który kwalifikuje je jako akt wojny. W tym kontekście jakiekolwiek wspominanie o potencjalnym wstrzymaniu udziału Francji w atakach na IS w Syrii i Iraku jest polityczną fikcją" - napisał Niblett.

"Tak jak wówczas, sojusznicy będą chcieli okazać swoją solidarność z Francją. Podobnie jak wówczas Al-Kaida, dziś IS ma fizyczne cele w Syrii i Iraku, które mogą być  obiektem militarnych ataków" - dodał.

Ograniczona skuteczność odwetu

Dyrektor brytyjskiego think-tanku wskazał jednak na znaczące różnice między reakcjami po zamachach w Nowym Jorku i Paryżu. Jak ocenił, interwencje w Iraku i Afganistanie pokazały ograniczenia dotyczące skuteczności takich działań, a jakiekolwiek uderzenie w IS może wywoływać chęć reperkusji u ukrytych sympatyków Państwa Islamskiego w różnych krajach Europy, których jest znacznie więcej niż zwolenników Al-Kaidy w 2001 roku.

Założony w 1920 roku Królewski Instytut Stosunków Międzynarodowych Chatham House jest uważany za jedną z najbardziej prestiżowych i wpływowych organizacji analitycznych na świecie. W ubiegłym tygodniu brytyjski premier David Cameron wybrał właśnie to miejsce na przedstawienie swoich postulatów dotyczących renegocjacji członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

Z Londynu Jakub Krupa

PAP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na