Burmistrz zapewnił, że pozostaje w stałym kontakcie z Gwardią Cywilną, której oddał do dyspozycji wszystkie posiadane przez gminę środki w celu pojmania potencjalnie niebezpiecznego zwierzęcia. Zdaniem Miguela Alconchela nie można mówić w tym przypadku o nieprawdziwej informacji. "Rzeczywiście widać jakiś gatunek białego kota dużych rozmiarów" - zapewnił włodarz miasta na Facebooku. Władze apelują o ostrożność Sąsiad, który sfilmował zwierzę, jako pierwszy powiadomił służby ochrony przyrody Gwardii Cywilnej (Seprona). Oprócz filmu policja dysponuje zdjęciami śladów zwierzęcia. - Obecność w gminie nieznanego drapieżnika może się wiązać z nielegalnym trzymaniem w domach egzotycznych okazów, które czasem uciekają na wolność - powiedział burmistrz. - Niektóre gatunki tych zwierząt stwarzają duże zagrożenie dla ludzi i mogą być hodowane tylko w ogrodach zoologicznych - podkreślił burmistrz. Ponadto zalecił obywatelom, aby nie wychodzili w pole bez potrzeby, zachowywali dystans w razie zobaczenia zwierzęcia i powiadamiali służby ratownicze. - Policja przeczesuje teren, jest na tropie - zapewnił.