Działał jako tajny agent. Były ambasador USA skazany

Aneta Wasilewska

Oprac.: Aneta Wasilewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
563
Udostępnij

Manuel Rocha, były ambasador USA w Boliwii, został skazany na 15 lat więzienia za potajemne pełnienie funkcji agenta rządu kubańskiego. 73-latek będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 500 tys. dolarów. - Przyznaję się - mówił przed sądem, dodając, że zrozumiał "powagę swoich działań".

Manuel Rocha, były ambasador USA w Boliwii - zdj. z 2001 r.
Manuel Rocha, były ambasador USA w Boliwii - zdj. z 2001 r.Seth Wenig/Associated Press, GONZALO ESPINOZA / AFPEast News

Wyrok w sprawie Manuela Rochy zapadł w piątek. Prokuratura oskarżała go o wspieranie Partii Komunistycznej Kuby i gromadzenie danych wywiadowczych przez ponad 40 lat.

Były ambasador USA został skazany na 15 lat więzienia po tym, jak przyznał się, że przez lata pracował jako tajny agent Kuby. - Przyznaję się - mówił przed sądem, dodając, że zrozumiał "powagę swoich działań". 73-latek zapłaci również grzywnę w wysokości 500 tys. dolarów (ponad 2 mln zł).

Manuela Rochy skazany. Szczegóły sprawy pozostają tajne

Jak przekazuje "The Guardian", Rocha zgodził się na współpracę ze służbami, w zamian za co prokuratorzy wycofali inne zarzuty, w tym dotyczące oszustw bankowych i składania fałszywych oświadczeń.

"Wyrok zakończył wyjątkowo szybką sprawę karną i zapobiegł procesowi, który rzuciłby nowe światło na to, co dokładnie Rocha zrobił, by pomóc Kubie, gdy pracował przez dwie dekady dla Departamentu Stanu USA" - podkreśla portal.

Zdaniem prokuratorów działalność Rochy nie udało się wykryć przez lata ze względu na tajne spotkania z kubańskimi agentami i przekazywanie fałszywych informacji amerykańskim urzędnikom.

Media: Służby USA "przegapiły czerwone flagi"

Z ustaleń agencji AP wynika, że służby "przegapiły czerwone flagi" w sprawie dyplomaty. Jak podawano, jeden z agentów CIA miał blisko dwie dekady temu być informowany, że Rocha potajemnie współpracuje z kubańskim rządem.

Prokuratorzy są przekonani, że 73-latek został "wielkim przyjacielem" kubańskiego wywiadu, gdy w 1973 roku, po zakończeniu nauki na Yale, udał się do Chile.

Wyrok w sprawie byłego ambasadora USA zapadł niecałe sześć miesięcy po jego aresztowaniu. Do zatrzymania Rochy doszło na początku grudnia w Miami na Florydzie. Jak wtedy informowały media, aresztowanie poprzedziło długie śledztwo kontrwywiadu FBI.

Manuel Rocha pracował dla Departamentu Stanu od 1981 do 2002 roku, w tym w latach 1994 do 1995 roku, jako członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu. Był także ambasadorem USA w Boliwii od 2000 do 2002 roku. Po zakończeniu działalności politycznej rozpoczął karierę w biznesie.

Jak zwraca uwagę "The Guardian", nie jest jasne, dlaczego FBI wszczęło dochodzenie w sprawie Rochy tak długo po tym, jak zakończył pracę dla USA.

Źródło: "The Guardian"

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Sawicki w "Gościu Wydarzeń" o ustawach aborcyjnych: Nie ma się z czego cieszyćPolsat NewsPolsat News
Przejdź na